Nadrobiłam zaległości .

Jaka radosna nowina tu czekała na mnie . U mnie w lesie też mam wiewiórkę, ale z racji tego, że rzadko ktoś bywa w domu, nie ma szans na oswojenie. Czasem jednak można ją poobserwować. Bardzo to przyjemne, sama wiesz .

Cimcifuga śliczna roślina, niejednokrotnie myślałam, żeby gdzieś jej miejsce wyszukać u mnie, nic straconego. Kilka posadzonych razem na pewno będzie super wyglądać.

Dlaczego śnieguliczki wylatują?

Jak tam zakupy? Pokaż co wybrałaś?

Nooo Kochana to poszłaś po bandzie!!!! niezłe zdobycZe
a frosty spore, będziesz je jeszcze dzielić? ja swoje pocięłam bo tak by mi nigdy nie starczyło, i już nie widać która jest połówką a która całą

Jagoda tej mam bardzo dużo i mogę już Ci ją wysłać, bo trzeba ją podzielić



i jeszcze tę będę dzielić ale mam jej mało więc sadzonki też byłyby mniejsze:

u Kaisog poczytałam o Kubusiu, który ma własną grządkę... I przypomniało mi się jak zareagował na taką propozycję mój syn.
Podszedł do tej propozycji bardzo realistycznie, znając siebie powiedział: "wiesz mamo byłoby to bardzo fajne uczucie mieć własny kawałek ogrodu, ale myślę, że szybko zamieniłby się on w to co tu było zanim kupiliśmy tę działkę". Młody pomaga mi w ogrodzie z doskoku, ale zapowiedział, że we wakacje będzie mi pomagał 3 godziny tygodniowo w pieleniu, zbieraniu szyszek, podlewaniu... ale raczej nie dlatego że lubi ogród.... powiedział, że chce bym ja miała troszkę lżej i mogła czasem jemu poświęcić trochę czasu doceniam te jego troszkę egoistyczne podejście tym bardziej, że pracując razem w ogrodzie też spędzamy razem czas .... a może z czasem polubi pracę w ogrodzie

Łukasz jeśli jeszcze zajrzysz daj proszę listę takich sprawdzonych, ale w intensywniejszych kolorach żurawek

podzielę, ale tylko +/- na pół

Najlepsze że wybrałam sobie w szkółce żurawki RIO i zapomniałam ich zabrać... chyba będę musiała pojechać jeszcze raz