nieskromnie powiem, są wyjątkowe
malucha musisz od początku prowadzić, masz szansę na stworzenie czegoś wyjątkowego...od razu musi dostać cugle




ale zaskoczyła mnie wisteria

a 'opity' pijak śliczny- u siebie też mama takie i też z zadziwnieniu oglądam.
Czy Purple Sensation równo Ci wychodzą?- u mnie jedne kwitną, a inne maja pąki nawet nie wybarwione. Boję się czy znowu nie mam mieszanki . Na bank są w nich 3-4 szt jakiś większych, jeszcze nie widać jakich.

To teraz lansujemy nowy typ ławeczki.



Można z dystansem do ogrodu podejść. Mój M mówi, że to ławka na wysokim poziomie


To jak? Kopiujecie?

To musisz sie sprężać, bo niedługo nic nie będzie.. muszę opielić, bo mi zagłuszy wszystko co cenne..

I cmentarne kwiatki oblegane przez bzyczki.... na foto nie widać, ale to jest wysokie .... ok 70cm




Zastanawiam się czy nie wyrzucić ze skalniaka trytom i nie posadzić tam asfodelków.... i będzie mini "Asfodelowa łąka" z mitologii

Kwitną "gwiazdki". Zna może ktoś nazwę tych cebulowych ?

Trawa skoszona, na kanciki czasu zabrakło



I to by było tyle na dzisiaj.

Aniu powtórzę z Ryśkiem. Czego Ty jeszcze nie masz w ogrodzie. Czosnki startują, hortensje. Mają dobrze rośliny u Ciebie. Dzięki za odwiedziny i mnie i pozdrawiamy również.

Agato, koniecznie z psiaczkiem do weterynarza. Mój przeszedł operację pod narkozą. Ja myślałam, że boli go uszko (nie widać pod jego długim futrem), a on nie dał się dotknąć. Jak był yśpiony, pan doktor pokazał mi jego oczko, i do dzisiaj to widzę, wiem że musiał bardzo cierpieć, i robił to cichutko.
Nie wiem do końca co się stało, bo lata wzdłuż płotu z prędkością światła za dużymi samochodami, widziałam wiele razy jak maluchy pokazywały jego oczka zbyt dokładnie, wpychając mu swoje paluszki, a kot sąsiadów tez nieraz na niego łapę podnosił. Najważniejsze, że oczko uratowane. Powodzenia.

A stan piwoniowy na dzisiaj jest taki:

Drzewiasta przekwita ma już tylko kilka kwiatów.



Bylinowa wczesna która była przesadzana 2 lata temu ma poważne pąki





A bylinowa późniejsza - też przesadzana ma malutkie pączusie.



W każdym razie zabieg przesadzania się udał i nie jest prawdą że trzeba czekać kilka lat na kwitnienie.
Warunek jest taki aby bryłę korzeniową posadzić tak jak rosła na starym miejscu (czyli płytko) no zrobić to w sierpniu.