Grażynko - spróbuję, ale nie wiem jak wyjdzie. A może lepiej poczekać, mają świeże przyrosty
Sebciu, przede wszystkim przesadź je do gruntu, pozwól niech się ukorzenią, zaadoptują i potem dopiero zabierz się za cięcie.
Teraz mają świeże, jeszcze niezdrewniałe przyrosty. Tak prawdę mówiąc na razie nie ma na nich co ciąć...
A co Danusia na to?
JUż mogliby zwolnić dzieciaki do domu, a tak tylko spodnie na ławkach wycierają,a niczego nowego już nie uczą.
Nas jeszcze uczą - szczególnie z rachunkowości. Jak zawsze mamy stos zadań .
Ale dziś np. gadaliśmy z jednym nauczycielem, a wczoraj graliśmy w "co by było gdyby " lub w państwa - miasta
-ANIU- janowcy miałam i mam chyba 6 , ale po tej zimie kwitnie tylko 1. reszta ledwo uratowana dzięki ostremu cięciu. to chyba jednak słaba grupa - janowce , żarnowce . u mnie bardzo przemarzają , co roku ratuję i ledwo zipią
-HANIU w tym roku na wiosnę podlewałam wszystkie nadmanganianem potasu ( takim z apteki ). i sokiem z czosnku . dodatkowo w jesieni ścięłam do samej ziemi stare egzemplarze -"Will Goodwin i Jackmana . miały jednak kwitnąc w maju a one dopiero maja pędy na ok. 2m. jednak na razie zdrowe. ten KAKIO to też nie jednoznacznie dopada uwiąd. ale i tak prysnę topsinem
-SEBEK- ten karmik w tym roku mocno ogołocony , bo urządziłam miedzy ścieżką kamienną karmikland . a żółty zupełnie zużyłam pod schody
piękna austinka, Sebek zabrałeś wszystek deszcz, a ja się męczę codziennie z podlewaniem)
W sumie to chyba raz podlewałem u siebie trawnik - resztę podlewa deszcz. To dobrze dla mnie, ale mniej dla Ciebie. Dziś miałem aż 3 burze. Jedna przez ponad 2 godziny.