chodziło mi o przycięcie mocne bo pomimo że ładnie wygląda bo kwitnie to juz się wykłada i za dużo miejsca zabiera, a ja chcę żeby jeszcze zakwitła i zrobiła miejsce dla innych
Trawy w większym lub mniejszym rozkwicie, jedne mają kłosy, inne gwiazdki.
Trawek różnych jest tu wiele.
Rododendrony zaraz przekwitną, ale to nic, zakwitną peonie.
I jest pierwsza róża, śnieżny walc.
Łukasz, następnym razem (bo następny raz będzie na pewno!!!) pogadamy sobie do woli...wczoraj jakoś tak się nie złożyło...tylko chwilkę o rojnikach...Ale jeszcze nadrobimy...!!!
Zostawiam kilka fotek i pozdrawiam cieplutko
Ja balię mam wkopaną w ziemię i wystaje jakieś 15 cm żeby było widać ze balia.Roślinki kupuję jak balkonowe i zawsze tam coś jest dla urozmaicenia.Teraz mam sporo i nawet żaba mieszka, woda była do tej pory wylewana i podlewana i dolewana ale od tego roku juz tak nie robię bo chcę aby tam życie wodne się toczylo - woda nie jest jak w kranie ale może być .
Teraz mam w pobliżu taki od akwarium podbierak i jak tam zajdę to wyciągam paprochy i zawsze wodę lekko pomieszam , na razie jest ok.
Obiecane zdjęcia z wizyty u Ciebie, dziękujemy z Franiem za gościnę a teraz pokaże jak uwieczniłam Twój ogród
zaczynając od żywopłotu grabowego i widoku na jezioro, a że był upalny dzien to chłód z jeziora był bardzo przyjemny
druga strona domu
dekoracje i demontaż dekoracji
Aniu, cieszę się że mogłyśmy się spotkać (choć nie było nam dane porozmawiać) to od razu widać, że jesteś wspaniałą i ciepłą osobą. Zostawiam kilka fotek na pamiątkę i do zobaczenia w kolejnym pięknym ogrodzie
Korzystając z pięknych okoliczności przyrody przespacerowałem się po ogrodzie pstrykając trochę fotek.
Należy się przecież chwila odpoczynku po wczorajszym ciężkim dniu, kiedy to w pełnym słońcu pracowałem cały dzień przy modernizacji oczka wodnego.
Celem moim było przerobienie kaskady - już po raz kolejny zresztą staram się zminimalizować straty wody próbując stworzyć optymalną konstrukcję bez mikro-przecieków i rozprysków.
Zbudowałem też murek z kamienia rzecznego, głównie żeby poprawić bezpieczeństwo chodzących tamtędy dzieciaków.
Niestety trzeba zrezygnować z mostka, zdecydowałem, że oczko jest na niego za małe i mógłby przysłaniać jego urok.
A poniżej kilka ujęć ogrody w maju.
A w nagrodę za ciężką pracę, czekała na mnie smaczna kolacyjka grillowana "na bogato"