Jadzia dostałą podpórkę, obok Karl (nie zmieścił sie w kadrze) też musi dostać, ale muszę zakupić
Piwonia przesadzana .. i jak każda przesadzana zawsze jest gorsza.. ale pąków ma ho, ho.. bo z jednej łodygi będzie kilka pąków.. na niektórych 5 kwiatów.. ciężar kwiatów na łodydze ponad kilo Piwonie lubią moja gliną, tak jak róże wiec je sadzę
Przetacznik na 100% nie Ale takie niespodzianki są fajne Obstawiam 60% na jeżówkę, a 40% na rudbekię. Pąki ma czyli niedługo się dowiemy
A przesadzane różyczki szaleją Wybaczyły mi brutalne przesadzenie w zeszłym roku, tu jest ok 10 krzewów
A to jeden nie przesadzany.. wielki jak 5 przesadzanych.. na foto widać połowę, bo reszta za szklarnią
Podobnie, jak Mazan obstawiam szarą pleśń, oberwij te wszystkie kwiaty, czasami to wystarczy nawet bez żadnych dodatkowych wspomagaczy, czyli oprysków.
U mnie tak często robi Swany, im więcej ma pąków tym czasami więcej takich pąków brązowieje i odpada.
Trzeba dać także róży czas, żeby się zaklimatyzowała, najlepiej przesadzać je na miejsce stałe jak jest chłodno i mokro, nie podczas upalnych, suchych dni.
Basiu.. to nie słonecznik, bo to już rosło w zeszłym roku i tylko nie kwitło.. to jest mutant z piekła rodem..
A to nie pokazywane, bo brak dostępu.. moje paprocie.. za jarzębiną.. ładne, ale sie sieją... wiec poszły na wygonki.... nie widać ich .. ale za to chwasty tu nie maja szans
Echin to wszystkie.. a ta to siewka.... taka wypasiona siewka.. żadna jeżówka nie jest u mnie tak wielka... dlatego zgłupiałam co to... rośnie pomiędzy kamieniami, w żwirku i prawie na macie........ jakiś mutant.. wyciepałabym ją, bo mi tu nie pasuje, ale intryguje mnie co to jest..
Miłość białostockiej piwonii od mamy z magnolią Nigra..