co to za szalwia ?

Kto po nocy u mnie szalał?
Nasłuchiwał niczym echo,
czy ja czasem na bezdechu?
Obejrzawszy wszak spotkanie
co to w centrum Polski było
spałam słodko. Co się śniło?
Zapach "żółtej" mnie zniewolił,
i tak szłam przez gęstą zieleń,
roztrącając krze jak jeleń,
aż dotarłam do polany,
gdzie nie było już tej ściany,
tylko piękny zew kolorów.
Siadłam więc na ławce w cieniu,
po cichutku, w zamyśleniu,
i tak trwałam aż do rana.
Piękny sen to był, kochana.

Gabrielo cudny widok,,,czy na drugiej fotce w rogu masz przywrotnik...ja właśnie dumam nad rabatą chciałam go posadzić na przemian z lawendą...ale ponoć on bardzo się rozrasta..możesz zerknąć do projektowania,pozdrawiam

Zbyszku ciekawa jestem, gdzie dostałeś Janka?.............iglaczkowo to masz pokręcone w głowie, chyba tak jak ja ............dzisiaj było bardzo parno i duszno, i spać się chciało i się poległo



a ja mam tak , gdzie iglaczek to kwiatuszek

Anno- jak mozna mieć taką wielką chohlą? no siem pytam?!

Gabrysiu co to za róża w towarzystwie wieczornika? Ten fioletowy też pachnie? Miałam dawno temu więc nie pamiętam.

Witaj
Marto, wedle życzenia, świeżutkie, wczorajsze zdjęcie prosto z bramy , a ja idę przerzucić kilka stron twego uroczego ogrodu

Aniu, miło Cię było poznać i pośmiać się z Tobą. Mam nadzieję na kolejne spotkania, bo Twoja energia udziela się wszystkim
Przyjemnie pospacerować po Twoim ogrodzie, dawno nie byłam, a przecież jest taki piękny. Jesteś dla mnie królową bylin
Buziaki.

na dobranoc:

W oczekiwaniu na spektakl różano-lawendowy...


miłych snów..
.