Gabrysiu, tak...... mi już zakwitła ta lilia, ku mojemu zaskoczeniu, cebule lilii podrzuca mi mama, więc takie miłe niespodzianki mnie spotykają
Mam dwa barwinki variegata, jeden drobniejszy, drugi bardziej okazały, ma większe listeczki, nigdy kwiatów nie widziałam, a tu masz niespodzianka zakwitł ten o większych listeczkach
Łubin chcę purpurowy, taki miał być, widać na glinie się tak wybarwiają wszystkie
Moja druga bylinówka rusza .....a przywrotnik oszalał przygłusza mi większość rabaty
nie wiem czy kiedykolwiek uzyskam ten angielski klimacik , który ty masz w ogrodzie
A teraz pokażę coś nieoczekiwanego dla mnie samej.
Było bardzo gorąco. 10.00 przed południem, właśnie wyroiły się komuś pszczoły i przyleciały do nas. Jakby ekipa "Mai w ogrodzie" przywiozła nam rój w prezencie .
A potem wyruszyliśmy na spotkanie z przygodą.
Kondziu, to jest już poważna infekcja, górę od razu ciachnij i spal, bo źle, bardzo źle to wygląda, wierz mi, że moje wiązy też nie wyglądają po tej niby zimie najlepiej, bo miały lepsze lata, ale wykańczają je głównie szkodniki to mszyca, której żerowanie pokazują galasy czyli takie narośla na liściach, mój ma tego pełno, ale doglądałam i pryskałam tylko górskiego, trzeba robić opryski najpierw jesienią Promanal, na zmianę z cofidorem, a później wczesną wiosną, nie wiem czy go uratujesz, ale spróbować warto...........powodzenia
Mój jeszcze dość zdrowo wygląda, ale się zdyscyplinuję jesienią
jeszcze mszyc nie mam na różach........ta róża pnie mi się po holenderku ....na liściach widać te galasy
Ja stosuję oprysk wczesną wiosną miedzian na choroby grzybowe i promanal na szkodniki i lecę po całości cały ogród
Jeszcze w niedzielę wieczorem wzięliśmy się za bukszpany
Przyjechały razem z Kasią i Grzesiem aż z Zielonej Góry! Bardzo im jestem wdzięczna I tym sposobem buksiki podróżowały z ZG do Łodzi, potem do Pszczyny...ale ich podróż skończyła się tam, gdzie miała Już posadziliśmy. Trochę tego było...120 sztuk
Na to nasze spotkanie zakwitł Alchymist Za tydzień będzie jego pełnia.
Reszta róż i kwiatków jutro...zupełnie nie wiem, co się na forum dzieje, trochę nadrobić muszę.
Magnolio, nic się nie składa.
I tak:
1. po prawej stronie nie da się przed różą posadzić bukszpanów, bo zielnik zatraci proporcje.
2. Na samym końcu alejki - dobrze Agniecha pamięta jest żywopłot bukowy czerwony - nie może być ławki, bo widok w przeciwną stronę mało ciekawy. Zobacz poniżej.
3. Pomysł z kolumną i zegarem słonecznym wydaje się sensowny. Do rzeźby jeszcze nie dojrzałam (i pewnie nie dojrzeję, bojąc się profanacji sztuki).
4. Gdyby centralnie na końcu osi widokowej było drzewo owocowe (może jabłoń ozdobna) z ławą darniową - może to jest pomysł?