Truskawki dla odwiedzających, życzę wszystkim słonecznego, soczyście zielonego i pachnącego weekendu majowego

Asiu, możesz przybliżyć temat dziury chłonnej na deszczówkę? Jak to wygląda? Mam takie miejsce, w którym podczas opadów zbiera się woda i nie wiem co tam wymyślić?

Dajanko wypytuję gdzie się da. Dzisiaj znalazłam na swoich malinach takie cholerstwo:


Ustaliłam, ze jest to: kwieciak malinowiec. "Młode, czarne chrząszcze kwieciaka malinowca wygryzają dziurki w liściach. Samice składają jaja do pąków kwiatowych. Z jaj wykluwają się larwy, które żerują wewnątrz pąków kwiatowych, ograniczając w ten sposób kwitnienie i owocowanie".
Może wyrządzić duże straty. Miałaś może z tym problemem do czynienia?
I jeszcze jedno. Miałaś racje biedronki zjadają mszyce . Czy masz może u siebie budki lęgowe dla np. biedronek.
Pozdrawiam serdecznie .
[/quote

O jej Anetko jakie to paskudne fuj, jaka glicha czarna ,na malinach takie coś? Pierwszy raz takie coś widzę na oczy Ja nie mam jeszcze malin ,ale moi znajomi mają i każdego roku u nich zbieram dla siebie do słoików Zawsze mają ładne i zdrowe i nigdy nie mówili aby mieli jakiegoś szkodnika .Nie umiem ci pomóc ale współczuję bo wpierdzielą ci wszystkie kwiatuszki paskudy jedne .i co dzieciaczkom zostanie? Można to zebrać jakoś?Mam jeden krzak agrestu na próbę Przez dwa lata nie miał owoców bo zawsze coś tam na nim żerowało i licho rósł W tym roku tak wystrzelił a liście póki co zdrowiusieńkie ale nigdy nie wiadomo co i kiedy złapie dlatego tylko mam jeden krzaczek Jedynie borówka amerykańska nigdy niczego nie miała Taki z niej pewniak Nie mam budek dla biedronek ale wszystko już mam przygotowane aby je zrobić .U mnie biedronek jest bardzo dużo najwięcej przy warzywach dlatego chcę zrobić budki przy różach abym nie musiała już więcej pryskać chemią.Zrobiłam to pierwszy i ostatni raz bardziej na skoczka niz mszyce bo je akurat sciagąłam i nie były zagrożeniem ale skoczek zniszczył mi taką piękną róże Eden Rose Przez dwa latam na niej żerował skubaniec .Szkoda mi twoich malinek bo to zniechęca i wkurza Jeszcze niejedną niespodziankę przeżyjemy Anetko Każdego roku nowe szkodniki .Przykry widok

Dopiero teraz obejrzałam wizytówkę. Czy w tym roku da się coś takiego u Ciebie zobaczyć?
Czy ta szałwia po lewej fioletowo-granatowa jest wieloletnia? Tak lubię.

Ale działasz kobieto Jesteś nie do zdarcia Franio za chwilę ten płotek rozbierze Widział jak składali Buziak

Okienka na razie mają taką oprawę. Kiedyś będą pod nimi rosły m.in hortensje bukietowe, ale najpierw muszę pokończyć inne rzeczy, zanim się skupię na nowych

Miruś, to ja jeszcze je sobie zapinsuję, bo wiesz, ja też kocham tulipany, ale teraz wiem i jestem tego świadoma, że ich pragnę