Jak się nazywa ta piękność?

to może nie ta skałka która wszyscy znają ale coś bardziej romantycznego

Skończyliśmy nasze skrzynie na warzywa... Mam nadzieję, że do zimnej Zośki zapełnimy je ziemią i wio!

Witajcie!
Cztery lata temu przeprowadziliśmy się z mężem i 3-miesięcznymi bliźniakami do nowej leśniczówki.
Świeżo wybudowana duża chałupa i spora działka do zagospodarowania, fajna sprawa. Małymi kroczkami, bo dzieci pochłaniały sporo czasu, staraliśny się zagospodarować teren. Od razu się przyznam, że z marnym skutkiem. Zdjęcia zrelacjonują przebieg tych zmagań.
orka ekologiczna...



Nie będę oryginalna. Tęskni się za takimi widokami, poszanowaniem natury i naprawdę zdrowymi warzywami. Aniu, fajnie Ci tam.

cze jedno też duże.

Rabata pod kaliną to właściwie rabata przy kaskadzie wodnej a wyglada stale inaczej bo nasadziłam tam roślinek ile sie tylko dało żeby kwitły cały rok. W tej chwili wyglada tak



Bardzo wczesną wiosna było tak

Aha- papryczki od dobrego duszka- ta mała była złamana całkiem:

To drzewko też lubię tylko szkoda , że tak krótko kwitnia ale jak pachnie.