Ja lubie pajaki, podziwiam je za ich misterne budowle...za to ze po prostu sa...
Zabijac je tylko dlatego ze sie ich boimi, brzydzimy, nie lubimy?... Nieludzkie...
W tym miejscu jest szczególnie pięknie, lubię brzozy, ich towarzystwo i półcień jaki rzucają jasnozielone liście. Piękny widok z tego miejsca się roztacza, na zakątek tajemniczy, bo nie wiadomo co kryje się za zakrętem
miniaturowa różyczka pnąca (nie pamiętam nazwy) - mimo ostrego cięcia i "wyjęcia" z ziemi czas remontu przeżyła
pieris japoński: , a za nim kwitną bodziszki espresso
i orliki: