W nowym przycięte tawułki, wszystkie stare liście i kwiatostany u trawek, odbiła mniejsza rozplenica, która jesienią nie dawała oznak życia. Dokończyłam pielenie tu i ówdzie, opryskałam piwonie które sadziłam wiosną, niestety, chorują i wycięłam sporo łodyg z pączkami. Zwinięte listki i łodyga zwiędnięta od góry. Pierwszy raz coś takiego mam u piwonii.
I mnóstwo innych nie cierpiących zwłoki drobnych robótek
Dzisiaj w ramach majowki zabralam rodzine na spacer do lodzkiego ogrodu botanicznego, zachecona obwieszczeniami o zakwitnieciu ponad 50 tysiecy szt tulipanow. Niestety w tym roku wiosna jest wczesna i tulipany byly - owszem- i to nawet w duzych ilosciach ale podsuszone juz przez slonce, przekwitajace.........szkoda...........
Za to pieknie prezentowala sie aleja bzow w pelni kwitnienia oraz niezapominajki we wszystkich mozliwych odcieniach niebieskiego koloru ale tez i rozowego, bialego............w jednym miejscu byla nawt taka niezapominajkowa rzeka............
Magdaleno, pomidory koktajlowe zalecają sadzić w rozstawach 40x60 . Według tego ja mogłabym posadzić tylko jedną roślinę. Ale ja może ryzykuję i sadzę w donicy średnicy 50cm tak jak wspomniałam trzy sztuki. Rośliny jak już są duże i owocują "wychodzą" poza światło donicy i dzięki temu jednak mają więcej miejsca. Jeżeli chodzi o Ciebie to możesz podobnie jak ja zaryzykować i posadzić w skrzyni po 4szt. lub bardziej komfortowo tylko 3szt. Pisząc o ryzyku trudno mnie się podeprzeć wiedzą czy też doświadzcenie bo w taki sposób uprawiam dopiero trzeci rok. A z uwagi na brak miejsca sadzę gęściej. Ale nie widzę różnicy w wiekości czy plonach w stosunku do innych
Jeśli chodzi o obornik to daj tylko rozważnie, żeby nie za dużo i żeby nie spalić rośliny.
Na rysunku załączyłam układ pomidorów w donicy śred. 50cm i w skrzyni
Pozdrawiam i życzę dużych plonów. Daj znać jak już będziesz miała pomidorki
Czerwone orliki zwykłe mam w ilości za dużej... wyrywam jak chwasty.. małe sie dobrze pielą i trzeba je pielić jak małe, bo jak urosną to trudno..
Kaliny nie tnę wcale..a jak by powiedział era mój M... jeszcze nie tnę...
Jeżówek nie nawożę, ani niczego w ogrodzie, z braku czasu Chyba, że pada, to przesadzam, albo coś zapodam interwencyjnie.. no nie rh i borówki dostają nawóz dla kwasolubnych.. i co drugi rok wrzosy
Kalina Eskimo jest piękna, a kwiaty ma wielkie Po prostu cudo.. i wybaczam jej że nie pachnie..
Katalpa ruszyła.. mini zalążki liści ma .. nie mogę sie doczekać tych seledynków..
Mieszko I... prawie pierwszy.. ale tylko prawie, bo z rh nie licząc Elite, jest trzeci..
Nie mogę zaskoczyć jaka literówka wskoczyła.. i co to są rolniki..
O w mordkę jeża.. już wiem ... orliki..... nasion nie zbieram, ale jak sie wysieją o ci dam... gotowe sadzonki..i nie ma opcji by nie było ich wiosną w ilości ponadprogramowej.. ..
A teraz co jeszcze wlazło przed obiektyw...
Jedna bergenia.. wygląda jak należy, reszta kiepska.. sadzone latem.... miały być z miniaturowych
Białostockie bzy od mamy, przesadzane latem.. zyją
Białostockie lilie jak martagony... już w pąkach..
Mam dwa o pstrokatych liściach, w tym roku doszedł kolejny (chociaż lubią je opuchlaki.. ale z powodu dziadów nie zrezygnuję z ulubionych rośłin.. i )... i każdy kwitnie na biało lub słaby jasny brudny róż.. pstrokate najlepiej sie nadają.. tylko jako ozdoba z liści Ale ja nie lubię majtkowych kolorów
Paulina, w sprawie oczka to ja kiepski ekspert. nawet nazwę tej zwanej przez nas "choinki wodnej" zapomnialam.. Rosnie w mule naniesionym przez strumień, na głębokości maks 10 cm.
Idż do wątku Mariusza "Przyjazny ogród".. to prawdziwy fachowiec i ekspert od roślin wodnych... taki z prawdziwego zdarzenia i bardzo uczynny.. on ci wszytko podpowie co dotyczy rośłin wodnych
I widoki około kałużowe.. lilie już liscie maja na powierzchni wody ..
Wie, że to sójka... ptaki w moim ogrodzie rozpoznaję A te przylatują codziennie
Kaczki też miałam.. i Twoje już oglądałam Cieszą takei widoki, bo to oznacza, że ogród żyje Że nie jest t odo końca sztuczny twór
Iryski kupione jako mix 5 różnych... krótko kwitną, ale cieszą Zwłąszcza, zę po kupieniu większość zgniła.. a żyją i maja sie dobrze..
To ostatnie narcyzy.. babcine, pachnące.. i cudne..
Dorota.. ja straciła mkilka wisterii, a te zostały sie warunkowo.. jedną już róza Graham zastąpiła, bo ile można.. a w tym roku.... szał ciał...
Jeszcze w pąkach a ja nie wiem z której strony ja uwiecznić, bo może to jej pierwszy i ostatni raz..proszę o wybaczenie z iloscią fotek.. ale obowiązku oglądania nie ma.... druga ma mniej kwiatów, ale są
Dziś święto grilla, wiec głownie oglądałam takie widoki
Gocha.... wszystkie kwiatki kwitną za krótko.. ale za to jak kwitną to jak cieszą.... jak sie ma tuipany wczesne, późne, to długo trwa festiwal tulipanowy..
Na rabacie fotonowej żółte i QoN... kwitną od co najmniej 17 kwietnia. ... to co najmniej 2 tygodnie.... niezły wynik I jeszcze nie zamierzają przestać..
M poprawiał ogrodzenie na frontowej, a ja wykorzystam by porobić fotki bez tego ozdobnika w postaci płotka ...
Chociaż trochę dzisiej zrobiliśmy i mam nadzieję, że jutro nie będzie padać i dokończymy
Ale nie bardzo wiem co mam posadzić wzdłuż kostki. Może tylny rząd to trzmielina na pniu a pomiędzy tawuła a w pierwszym rzędzie żurawki jakieś ciemne na słońce.
Przed bukszpanami- kulami kilka krzaczków bordowwej żurawki i razem to byłoby podsypane kamieniami a pozostałe nasadzenia w korze.