Za chudo, za grubo, ale co tam niech rosną
Na tej wypie testowałam nową piłe, mało kciuka nie straciłam, dzis w połowie sprawny i w 100% brzydki, ale juz taki model zostanie
Orliki mam chęc zgrupowc gdzie indziej, ale nie wiem...dumam
Szmaragdy posadzone. Kiedy one urosną Tak do końca to jeszcze nie zdecydowałam co tu będzie rosło. Na pewno hortensje, a co jeszcze to nie wiem. Pomysłu brak
Kiedyś urosną i zasłonią widok za płotem
Cześć jeszcze raz! Jeżeli jeszcze nie wiesz jak ma wyglądać Twój ogród i oprócz host nie wiesz dokładnie co będziesz miała nic nie wycinaj. Wyciąć zawsze zdążyć a drzewa rosną powoli i czasami żal. Można je uformować, krzak podciąć i zrobić drzewko. Jeżeli masz sąsiadkę, która dba o działkę juz coś posadziła to można tą jej zieleń zapożyczyć tzn. nie sadź na przeciw tych samych roślin a wykorzystaj je sadząc np. na ich tle liściaste wprowadzając do ogrodu kolor. Nie ma wóczas monotonii. Najlepiej narysuj schemat - rzut działki, nanieś dom i inne obiekty, które masz. Pomyśl co byś chciała i mniej więcej gdzie. Plac zabaw, miejsce na grila, jakieś ławeczki. Ja wiem, że nic od razu ale zarys warto mieć. Ja mam ogród a właściwie działkę - gruzowisko od 17 lat i w dalszym ciągu coś robię. Są miejsca gdzie są dopiero co posadzone rośliny. A to z uwagi na brak możliwości zagospodarowania (strona finansowa - ogród to studnia bez dna) a to z uwagi na wykruszanie się niektórych roślin. Wykruszanie jest związane z zimą lub z uwagi ana choroby. Miałąm wiąz holenderski - przepiękne drzewo 7-8m - zapadła na chorobę i w tydzień uschło Miałam rokitniki, sumaki też zamarły W to miejsce posadziłam inne drzewa ale ... no właśnie małe i porobiły się "dziury" Trudno - samo życie. Jeżeli masz jakieś pytania napisz jak tylko będę znała odpowiedź dam znać. Idę spać to tyle pozdrawiam
Jeden rokitnik to ten po lewej stronie ze srebrnymi listakmi wówczas jeszcze żył a bliżej nas pozostały tylko pnie. Ale je zostawiłam i będzie się po nich pięła trzmielina. W tym momencie nie ma i drugiego
Granica z sąsiadem, którą trzy lata temu zaczęłąm przysłaniać - chyba najmniej reprezentacyjna część ogrodu. Ale i za nią się wziełam