Tak, skoczek był...

Kochana...jakie stadium zaawansowania!!! Kolor już pokazały U mnie jeszcze w głębokim tunelu... Ale za to mam bardziej rozkrzewione, to efekt niższego cięcia.
Nawet teraz swoich nie fociłam, w sobotę uwiecznię
Nastaw im gnojówy z pokrzyw, dobrze działa. Za dwa-trzy tygodnie podlejesz rozcieńczoną, będą wdzięczne
Ja szałer Confidorem robię, to systemowy środek, na dłużej spokój mam.

New Dawn u mnie też jak dzika idzie To jest dopiero odporna róża...żadnej mszycy, plamistości...o 3 powodziach nie wspomnę

To jak nisko je cięłaś? U mnie jedna jest bardziej rozkrzewiona niż druga, ale fotkę strzelę jak ogarnę z zielska, zimnica w majówkę nie pozwoliła na roboty ogrodowe...
......dopiero od dzisiaj działamy......mamy gałęzie do spalenia.....muszę uszykować teren na pomidorki koktajlowe, bo się M upomina, Córcia też uwielbia i ....tylko mam nadzieję, że nasza Kora się szybciej do nich nie dorwie, bo to nietypowy amator pomidorów

Z new dawn też jestem zadowolona...a jeszcze te kwiatuchy.....bajka, ale na the fairy się też jak na razie nie zawiodłam....jesienią chyba zamówię okrywowe, ale raczej w bieli teraz tylko rabatę musze przemyśleć....jutro wrzucę foty frontu, bo tam ma problem....

Nisko Jak wielkokwiatowe, na 20-25 cm Ale to tylko w pierwszym roku takie cięcie dostały. Tak z Alchymistem zrobiłam i zobacz jaki urósł...w tym roku dopiero pokaże na co go stać

Piesa pomidorki lubi? Mój pies ogórki kiszone wtranżalał namiętnie...

Obejrzyj sobie Larissę...ona wprawdzie blado różowa jest...usilnie szukam u siebie dla takich miejsca Widziałam na żywo u Alinki...zakochana jestem i nie śmiecą w ogóle, jak New Dawn na przykład

Wiesz, że ja cieniutka w planowaniu, ale dziewczynki na pewno pomogą