Sebek, czy wy powariowaliście Nie było mnie tydzień (mój komputer zrobił wielkie BAM za sprawą córci) a tu tyle stron machnęliście - u Ciebie mam jeszcze zaległości i sama nie wiem kiedy to nadrobię. Ale na pewno będzie warto, więc nie narzekam
Wiesz co - od razu to na pewno nic nam do głowy nie przyjdzie. Musisz napisać czy chcesz jakieś miejsce na wypoczynek typu altanka, grill, huśtawka, ale także o nawykach w domu, może każdy z domowników lubi jakieś rośliny, widzi to inaczej. Napisz o takich rzeczach i wtedy będziemy wiedzieć na czym bazować. Nie od razu Rzym zbudowano jak to mówią
Ja akurat za mięsem niebyt przepadam i jem go mało. Na busa kilka razy zdarzyło mi się biec, bo mogę się pospieszyć albo potem czekać nawet 1,5 godziny. Zazwyczaj potem do ogrodniczego idę, więc ma też to swoje plusy
Sebastianie,wieczorem nie jadam wędlin,rano,nie jadam wędlin,a obiady -półmięsne raz,dwa razy w tygodniu.Nie potrzebuję tyle energii ,co ty.W ogrodzie chodzę z rozwagą i nie biegam już za autobusami.