Bogusiu obejrzałam 5 stron pełnych zdjęć roślinek i Ty mówisz, że jeszcze nie ma?
To chaber też go mam tylko nie pamiętam odmianowo czy białawy czy jaki, poszukam to Ci napiszę, a te pstre listki to gajowiec żółty, Monia ma rację, że ekspansywny, ale ma ładne listki, widzę, że masz sporo Sambora pozdrówka
Witam,
głowa mi pęka od nadmiaru pomysłów ale jak widać żadnego z nich jeszcze nie zrealizowałam. Może i dobrze, bo teraz mam już Ogrodowisko (Jałowce, świerk, otulone hortensje, do usunięcia,wsadzone tu, bo tu było miejsce)
Chodzi o rabatę przed domem.Furtka i brama po lewej stronie.Pierwsze zdjęcie robione jest z bramy.
Wzdłuż płotu po prawej posadzone są tuję(po lewo wzdłuż wjazdu, również, tu jest już bardzo wąsko).
Z przodu( tu gdzie teraz jeden świerk) wzdłuż zaplanowane choiny kanadyjskie ale z tym czekam aż zrobione będzie właściwe ogrodzenie, ma być z kamienia. Po słupie puszczony bluszcz. Wzdłuż ścieżki(tak jak teraz siatka chroniąca ten kawałek przed psem) od furtki do wejścia po dwócz stronach ścieżki w planie żywopłot (z ligustru) i ściezka wyłożona płytami kamiennymi.
Cały ten przedogródek ma szerokość domu tj. 14 m.(+ jakieś 2 metry do płotu) i do zewnętrznego ogrodzenia 12 m i zaraz przed ogrodzeniem jest droga.
Chciałabym tu wsadzić coś co nie przeładuje tej przestrzeni, nie chcę również żeby były to rośliny wymagające ciągłej uwagi, opieki,bo nie bardzo lubię pracować w tej części ogrodu.
Mój ostatni pomysł : dosyć duża rabata w kształcie koła.Na wprost środkowego okna, odsunięta jakieś 2-4m od okna. Na środku rabaty jakieś liściaste, nie koniecznie kwitnące, drzewo, drzewko, docelowo wysokie tak żeby korona była nad oknem,może szczepione i podsadzone hortensjami, może jeszcze czymś. Chłodne kolory. To jest strona północna, głównie półcień.Pełne słońce tylko rano
Bardzo proszę o rady, propozycje, oceny.
Pozdrawiam.
Basiu, Basiu..., a fe! No już każdy inny zarzut mogłaś mi postawić, ale nie taki!!! Pogłębiłaś tylko moje poczucie winy, że rzadko z Wami baraszkuję, no ale ...”tak krawiec kraje, jak materii staje”... – jednym słowem czasu brak na siedzenie przy kompie. Nawet zdjęć niewiele robię, ale na Twój apel – poleciałam natrzaskać i.... no myślałam, że mnie trafi! Wszystkie nieostre! Wobec tego zrecenzuję pokrótce:
- Winogrono, czyli 4 gałązki – całe w pąkach
- Przesadzałam paroletnią perowskię, mając w nosie, że ona tego nie lubi i nawet nie chcę słyszeć, że będzie z tego niezadowolona
- Twoje ostrzeżenia odnośnie rżnięcia pęcherznic w styczniu były w dużym stopniu prorocze – wprawdzie żyją, ale na razie wyglądają jak suchciele z pojedynczymi listeczkami. Aż mnie korci, żeby je wykarczować, i posadzić młode krzaczki. No ale to nie dla baby robota
- „Twoje” omszone całe w pąkach
- Jeśli majowi ogrodnicy nie okażą się wredni, to zapowiada się hortensjowy rok!
- Wezmę sobie do serca Twoją radę sadzenia dyniowatych w maju – moje doniczkowe wyyyciągnięte i wymoczkowate....
- Cleome popakowane, ale mimo hartowania zawzięło się i jakie maluśkie było, takie jest
- Zgładziłam już parę opuchlaków i poskrzypek
- Jutro idę szabrować pokrzywy na gnojówkę! Niestety, wrotyczu nie mam w pobliżu – kupię w zielarskim suszony
No, tom się wyspowiadała przed Świętami...
A tak mi zakwitł roduś od Finki
Dorotko 123 – dziękuję za odwiedziny, naprawdę nie wiem, jak do mnie trafiłaś, tyle jest pięknych ogrodów, a Ty zaszczyciłaś moje rabatki. Odnośnie futrzaków – ććśśś... na razie spokój, tylko miejscami urzędują nornice. Może to faktycznie zasługa odwiedzin 2 kotków z sąsiedztwa... Z tą kawą, to masz rację... Nigdy nie da się dopić spokojnie
Bogda – mam nadzieję, że Twoje kurczaczki znoszą złote jajka?
Widziałam Twoje wysiewy i aż mi dech zaparło!. Twoje rabatki będą przecudowne!!!
Miluśka – z Twoją uśmiechniętą buzią, wiosna jest nawet w najsroższą zimę! Mam nadzieję, że Twoje łapki OK. – niewiele brakowało, a byłabym Twoją siostrą w nieszczęściu.