Witam wszystkich ogrodników bardzo serdecznie. Już po zimie .
Nie mogłam się doczekać kiedy ta zima się skończy i znów pojadę na moje ukochane ranczo. Dziś wzięłam się do pracy. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłam to dokupiłam troszkę sprzętu do ogrodu i kilka drzewek czereśnia , wiśnia, grusza i włoski orzech. Kupiłam również piłę spalinową za 240zl która będzie mi niezbędna, bo nie mam na działce prądu.Jak tu bez piły pracować.
Kiedy kupiłam drzewo na opał i przywieźli mi takie wielkie kłody, że aż mi niedobrze się zrobiło kiedy to zobaczyłam. Stare wielkie 2 metrowe kłody, niektóre spróchniale kloce nie nadające się do palenia w piecu.Jednak pomyślałam sobie - skoro nie nadają się do palenia, to na pewno do czegoś innego je wykorzystam, tak naprawdę to było 3 m drzewa zapłaciłam za nie 300zł
Stojąc i patrząc na te kloce zbierało mnie na płacz , bo przecież nie ma kto mi tego pociąć i porąbać.Nie byłam pewna czy dam radę co kolwiek zrobić z tym drzewem.Jednak moi drodzy nie uwierzycie mi ze znalazłam wspaniałe rozwiązanie co zaroić z tym drzewem.
Bo w końcu mam swoją piłę do tej pracy ją kupiłam.
A w tym wszystkim pomógł mi popiłować drzewo sąsiad z góry.
Pozdrawiam wszystkich jeszcze raz .