Szanowni Państwo.
Jako nowy użytkownik tego forum prosze o wyrozumiałosc bo byc może ten temat zostął juz wcześniej omawiany ale prosze o radę:
Zakupiłem w tamtym rokusosnę drobnokwiatową.
Przez okres jesienny,zimowy i wiosenny pięknie rosła i się rozwijała.
Niestety od jakiś 3 tygodni igły zaczeły żółknąc i opadać.Jak na załaczonych zdjeciach.
Aplikację podpowiadają mi że jest to proces zamierania rośliny. Podlewana była zawsze na korzeń, nasłonecznienie ma przez pół dnia.
Wyczytałem że być może jakiś grzyb dostał sie do systemu korzeniowego .
Czy jest ktos z Państwa w stanie ocenić co to za choroba i jak uratować moją sosnę? Jaki środek zastosować?
Bede wdzięczny za odpowiedz

Mgduska napisał(a)

Zdjęć sierpniowych mam 5 sztuk,

Ale za to jakie fajne

antracyt napisał(a)

Kaśka, rozpoznajesz?

tak czułam, że to ta
to jest dalia, którą dostałam dwa lata temu od sąsiada- zidentyfikowałam ją, jako Preference- jak myślisz? to jest ta odmiana?
tę, którą Ci obiecałam wydałam na ten sezon sąsiadce
Ustaliłyśmy, że potem podzielimy karpę

Niestety jabłonka Royality nie przeżyła zeszłorocznego przesadzania- szkoda bardzo. Już taka ładna, dorodna była. Jeszcze przed urlopem moim miała listki i pokazywała oznaki życia, podlewałam ją też dość często. Ale jak były lipcowe upały, a nas wtedy nie było, to wzięła i padła. Za to stipa zawładnęła rabatą



Tutaj też jeszcze pustawo- cisy nie chcą współpracować, bodziszki pomiędzy grabami robią co mogą Słabo widać na tym zdjęciu.


Szałwia w drugim rzucie niziutka, ale jest


I na koniec ogrodowa szefowa- łobuzowa. Uwielbia róże- bardzo jej niestety smakują!

Zostałam przez Agę przyłapana na łażeniu po wątkach, a sama nic od siebie nie daję.
Jest tak, co tu dużo mówić- u Was mi się baaardzo podoba, to jestem u Was na bieżąco. A ja na forum od trzech lat, a tytuł wątku nadal- ogród zacząć czas I ogród ma nadal status- w trakcie No wstyd

Kilka pstryczków udało się wczoraj i dziś rano uchwycić:
Na zachodniej buszowo- werbenowo


Kocimiętka cat pajamas znowu tłoczy, przytłoczona dereniami- jak miną upały zmieni miejscówkę


Frontowy kwadrat też bujny bardzo

mrokasia napisał(a)

Tu i tam czytam o zakupach. Ja tez małe dziś poczyniłam .

Wypasione sztuki tez je lubię choć miały być nieinwazyjne... u mnie pożarły już całą rabatę. Nie dają żyć miskantom Zebrinusom i zagniotły konwalniki. A miało być tak pięknie

Ale żeby nie było. Uwiebiam je!

Rabata przy domku ogrodnika wchodzi w swą najlepszą fazę . Baaardzo ją lubię. Wymaga jeszcze trochę korekt przy samym brzegu ale to drobiazg.

April napisał(a)

A to jest dla mnie najpiekniejsze Jakaś magia z niego bije

April napisał(a)

Co to za pływajaca roślinka? tez taką chcę ,ale nie wiem gdzie kupic

Fajnie już wyglądają hortensje na rabacie ambrowcowej.



Jeżówki pięknie się rozkrzewiły





Dokupiona w tym roku Rainbow

Agatorek napisał(a)

Szpalerek nad rowem, 11 szt limek i 11 szt vanillek

Powiem Ci Aga, że jestem pod ogromnym wrażeniem tych Twoich przestrzeni. Toż to teren nie do obrobienia! Mozesz być z siebie dumna Za kilka lat to będzie czad jak wszystko urośnie. Hortki są bardzo wdzięczne i szybko daja efekt od posadzenia

Pieknie!

Kaśka, rozpoznajesz?

Monia81 napisał(a)

Lipiec się skończył, sierpień nadszedł wielkimi krokami...
To i kilka widoczków bieżących...

Monia….bardzo ciężko wybrać jedno zdjęcie, bo cały ogród jest przepiękny ❤️❤️❤️❤️❤️
Jak z obrazka, taki namalowany. Stworzyliście cudowne miejsce

Magara napisał(a)

Bajecznie to wygląda, jak wszystko u Ciebie
Od kilku dni myślę, żeby nie myśleć o nowych rabatach z uwagi na podlewanie. Ale rudbekie kuszą. One mało wymagające chyba? No i mam siewek pod dostatkiem

Kochana one są z tych co same o siebie dbają nic koło nich nie robię, rozsiewają się i zapychają każdą przestrzeń, no i uśmiech na twarzy wywołują acha i zapomniałabym dodać nie były podlewane a w słońcu rosną w tym roku ćwiczę bylinki na wytrwałość jeżeli chodzi o podlewanie bo wiadomo tego deszczu i wody coraz mniej... ożanka, perovskie, zwykłe jeżówki, gaura, rozchodniki, floksy, rudbekie te bezproblemowe na pewno

Kordina napisał(a)

też bym szalała w Twoim ogrodzie

Bożenko dziękuję na początku gdy tu zamieszkaliśmy i wkoło były same chaszcze to mniej było
bzyków teraz z roku na rok więcej, ptaszki mają już swoje kryjówki, bażancice z młodymi też, nas to bardzo cieszy bo widać że zwierzątka czują się u nas dobrze buziaczki

Nowa12 napisał(a)

Też zachwycam się tą fotką.

Aga dziękuję powiem nie skromnie że lubię posiedzieć na tarasie i patrzeć na ten widoczek

Mirka napisał(a)

Ależ porządek bije z tej fotki pięknie i jeszcze raz pięknie Moni

Z daleka chwastów nie widać, w tym roku jestem do tyłu, jakaś nie moc mnie dopadła... ale bylinki dają radę

Mirka napisał(a)

Miruś bo to takie wesołe kwiatuszki warto je w ogrodzie mieć, bo buźka sama się śmieje do tych kwiatuszków mój eMuś uwielbia ten kawałek ogrodu

Fotki z dzisiaj

Dzień dobry,
szykuje się do zakładania trawnika od nowa - niestety. Tym razem bogatszy w wiedzę będzie montaż nawadniania. Niestety nie rozwiązaną mam kwestię frontu. Jest miejsce na przed-ogródek i na ewentualny "pasek" wzdłuż ogrodzenia na którym obecnie są tylko hakuro i kilka małych azalii.
Moje koncepty są tak nie jednorodne włącznie ze zlikwidowaniem tego wszystkiego i posianiem tuj i trawy tylko. Dlatego postanowiłem zapytać i jakieś sugestie.
Hakuro są dość nie wysokie i raczej będą nie wysokie do 2m. Nie chciałbym ich wywalać może uda się je wykorzystać - nie wiem może wzdłuż chodnika wejściowego do domu.
Jestem w stanie zrobić zdjęcia z innej perspektywy jeśli to coś pomoże.
Dziękuję z góry.




Wklejam jeszcze widok całości. U góry po całości tuje, po prawej stronie ( ulica ) tuje. Obszary żółte to części wyłączone z podlewania. Po lewo plac zabaw, po prawo będzie ogródek, maliny, borówki. Na samym dole jest wejście, jazd i te obszary ze zdjęć.

Mgduska napisał(a)

Magda, co to?