Od strony południowej przyłapało leciutko bukszpany, no i troszkę krzywe są. Przycięłam je dla wyrwónania. Podłozyłam worki, aby było mniej sprzątania.
W trakcie cięcia wpadła Anula, ale tylko na chwilkę
Miałam zimą komin (przeciąg) i ta część ogrodu ucierpiała najbardziej. Nawet stożki cisowe mróz "liznął" lekko. Ten bluszcz miał brązowe listki, poczyściłam go, potem poczekam czy odbije z pozostawionych łodyżek. Jeśli nie - utnę dalej.
Tylko obieg wody musiałby być wcześniej przemyślany i dobrze wykonany aby przez te donice nie ubywało wody w całym obiegu. Strumień nadaje się także do tego celu.
Danusia wielkie dzieki :* a aa coś mi nie grało ,ale ogrodnik wmawiał ,że to Ilex crenata Golden Gem a dopiero po popatrzeniu w domu miałam wątpliwości ech całe szczęście ,że kupiła tylko dwie sztuki
Dziękuję za żywy odzew w sprawie donicy i bluszczu, oraz hortensji
Zawsze kieruję się intuicją, a jak jej zabraknie to eksperymentuję. No i tak zosatwię, jak znajdę lepszy pomysł, to zmienię, bo jak wiecie u mnie raz,,,dwa...trzy i już coś nowego. Może ta donice wcale tu nie zostanie? hehe