Te, które nie były pod kloszem jeszcze w pąkach (po prawej)

Miałam zimą komin (przeciąg) i ta część ogrodu ucierpiała najbardziej. Nawet stożki cisowe mróz "liznął" lekko. Ten bluszcz miał brązowe listki, poczyściłam go, potem poczekam czy odbije z pozostawionych łodyżek. Jeśli nie - utnę dalej.

Przycięłam przymarznięte trzmieliny

Od strony południowej przyłapało leciutko bukszpany, no i troszkę krzywe są. Przycięłam je dla wyrwónania. Podłozyłam worki, aby było mniej sprzątania.
W trakcie cięcia wpadła Anula, ale tylko na chwilkę

Potem Wiesia zrobiła kawkę i usiadłyśmy przy stole Takie miałyśmy towarzystwo

Danusiu, czy mogę ciąć laurowiśnię, jeśli już ma pąki? Nie wiem czy się nie spóźniłam

O! Bzyku już czas??

A potem zrobiłam wielkie okrążenie w poszukiwaniu żurawek i znalazłam

Przy okazji mam takie fotki wiosenne, bo z aparatem się nie rozstaję

Ana napisał(a)

Danusiu, czy mogę ciąć laurowiśnię, jeśli już ma pąki? Nie wiem czy się nie spóźniłam

O! Bzyku już czas??

Tak, tnij

Danusiu jak o tej porze powinien wyglądac Carex "Silver Sceptre".... moje wyglądają fatalnie

darunia napisał(a)

Danusiu jak o tej porze powinien wyglądac Carex "Silver Sceptre".... moje wyglądają fatalnie

Moje różnie wyglądają, zależy w jakim rejonie, będę cięła.

Mnie więcej tak wygląda