Aniu - słoneczko się nie pokazało. Było zimno...jak Sebek napisał.
Sebek - niby niedaleko, a jaka różnica w pogodzie...
Marzenko - no, aż tak źle to nie jest... ja podlewam i posypuję gdy mam większą ilość do wrzucenia. Można zupełnie nic nie robić, ale wtedy proces trwa dłużej.
Witaj Moniko , pospacerowałam po Twoim ogródku, ładnie go dopieszczasz. Spodobała mi się kompozycja tawuł i tego czegoś srebrnego, napisz mi proszę co to za roślinka, daje bardzoładny kontrast, a takiego mi właśnie potrzeba
Marysiu ,tak ,no M kopała a ja ogarniałam dom i gotowałam a potem dyrygowałam ,gdzie jaka półka na roślinki ,ale też pracowałam grabiłam ,kancikowałam ,rozsadzałam poziomki .
Tu będzie oczko ,zdjęcie z lata ,następne będzie z dziurą .pozdrawiam
kabelka ,brak wczoraj M był na giełdzie elektronicznej ,ale nie było ,może jutro w Auchan kupię .
pozdrawiam