MARZENKA --- przedogródek na bok ..dam rady to dam , nie dam , to nie dam . muszę trochę zwolnić i niestety bez dużego wysiłku ....aż mnie skręca za złości
GUSIARZ --Agnieszka dumam i ja , ale jakiś plan już mi się precyzuje ...może wpadniesz na kawką z Elą
KINDZIA ---Kasiu ja już nie czekam obcięłam , choć Danusia gromi nas ,że może przymrozek zniszczyć młode przyrosty ...sama oceń w jakim miejscu masz lawendę , bo ja między domami , więc tam ciepełko i zaciszne miejsce ...słonko się opiera a mur nagrzewa ....obcięłam więc
IIRENKA ---- aż tupię nogami ale i tak dzisiaj cały dzień w ogrodzie spędziłam .....skarpa już posprzątana,
i dwie rabaty z tyłu , jałowce zaczęłam otrzepywać , ale brutalnie mi przerwano miłe zajęcia i musiałam pod presją bata do domu i na fotelik ...hihihihhi-ktoś u mnie mylnie myśli że leżenie to dla mnie najlepsza sprawa...( MAŁŻ)
przesadziłam dzisiaj troszkę pierwiosnków do kupki ...i czekam na takie widoczki