A tak wygląda praca w glinie.... bo są tacy co nie znają tego materiału.. jakość słaba ale już padało.
Wycina sie klocki i wsadza sie klocki.... nie można pomacać co tam w ziemi siedzi, bo się nei da... wiec jak łopata idzie to idzie po wszytkim Jak sie nie wytnie, to wydziera sie łopatą lej po bombie.. i nie da sie tej łopaty z zawartością podnieść.. wychowana byłam na podlaskich piaskach i jak pierwszy raz dotknęłam mojej ziemi... to sie załamałam.


I klocek z bliska.. i pomyśleć, że tu poszły ciężarówki piasku... wogle tego nie wdać, że coś było dawane

Alisonek, Mirka, Anna_g.. i inni.... kancików nie posiadam, bo mam za dużo rabat, a za mało czasu... lubię pracować w ogrodzie, ale nie lubię być jego niewolnikiem. Więc ciągle kombinuję jak zrobić by się nie narobić. Poza tym nie wyobrażam sobie jak utrzymać z moim charakterkiem równą linię kancików.. za każdym razem musiałabym rozciągać sznurek.. do linii prostych, a co z łukami?? Poza tym ja mam korę na rabatach, bo z pieleniem bym nie wyrabiała.. i tak nie wyrabiam.. bo nie wszędzie jest kora.. wiec tam gdzie nie grzebię często w rabatach mam wstawione eko-bordy (też nie wiem jak sie to pisze).. trzyma linię, pilnuje trochę kory.
Ma to wady ... trawa jak to trawa przerośnie wszytko.... od 2 lat nic z tym nie robiłam.. ale zasada jest podobna jak w kostce brukowej, jak mi sie mocno pcha to odcinam ja od bordera.. jak jakaś cholera usilnie próbuje się zadomowić, to mam w słoiczku namieszany randap i pędzelkiem ja potraktuję... tak pozbywam sie uciążliwych chwastów... po prostu pędzelek i maluje kropki na listeczku.
W mojej glinie bardzo trudno jest dokładnie wypielić chwasty.. bo korzenie sie po prostu urywają i zostają.. a wykopać na długość korzenia, to wypierniczyć dziurę na pół metra ze wszystkim..
Tu znalazłam miejsce (widoczne bo dopiero ułożone) gdzie wyraźnie widać border.. jak trawka urośnie to ich wogle nie wdać obrzeża..


Bukszpan przesunięty o metr.. bo taki chaos był Bordera nie widać.. a raz na 2 lata mogę je podnieść wyciąć trawę i założyć ponownie..

Mala_Mi napisał(a)

Jola - moje siły się zepsuły..... koncentrat przeterminowany...
druga łagodna zima pozwoliła mojej Mahonia x media zakwitnąć.. miałam ją wyrzucić, a ona chyba na złość teraz rośnie .. ale do pierwszego przemarznięcia.. niestety mało odporna na mróz.. jak kupowałam to nie wiedziałam Ale taka całkiem fajnie wygląda

Aniu, może wystarczy wstrząsnąć tym koncentratem
Jesli chodzi o mahonie, to niektóre roślinki tak mają, jak się na nie liczy to calkiem nieźle sobie radzą

Madzia - to w takim razie któregoś dnia zajrzę... dzięki z góry

Kitek - dokładnie też sobie pomyślałam, że chociaż podleje, ale mogłoby podlewać w nocy... ale nie jest źle.. w domu zaraz idę ogarnąć, bo wygląda jakby tabun dzikusów przez chałupę sie przewijał..

Robert - i to sie nazywa pozytywne nastawienie do życia.. u nas zapowiadają ochłodzenie... wiec na 2 tygodnie ładnej pogody nie będzie.. a potem zobaczymy..

Małgosiu, Basiu, Haniu - ze mnie d..a a nie siłaczka .. wiec Haniu słusznie ci nie gra

Agata - a czego to ryczałaś.... gdzie Cie nosi po starych wątkach... super za głos za New Dawn.... bo jak sąsiadce coś padnie to będzie, że źle doradziłam I będzie , że mszczę sie za słupy Już mi złość przeszła

Viva - słuch się poprawia... kolejnych 9 róż będzie Rozpędzam sie.... niedługo trawnika nie będzie ..

Nati - no to pojechałaś komplementem.... aż raka spiekłam... może sie rozgrzeję bo w przemoczone nóżki jeszcze zimno.. a róże pokaże jeszcze nie raz.... bo sama u siebie niczego nie znajdę Nawet nie próbuję.

Olaw - pojawiasz się i znikasz

Agata - Ty też zawsze umiesz dobrym słowem pojechać.. a ja to taka zołza... awatar ja moje prawdziwe foto ..

Mirka - no właśnie program naprawczy nie działa Wiec trochę fotek i do sprzątania, gotowania... w tamtej części domu też trzeba pomieszkać.. wieczorkiem pograndzę u was.. ale teraz już wdrażam pr. napr.

W zeszłym roku posadziłam i inne iryski... ale i tak wolę te stare ciemnoniebieskie .. Katherine Hooguin mnie nie zachwycają, takei mdłe.. i nazwa nie do zapamiętania


Jasnoniebieskie (nazwę muszę poszukać, niedawno podawałam) dużo ładniejesz od tej Katriny

Agacia napisał(a)

Hej Juziu, super zmiana. Nie myślałaś, żeby te linie schodziły się w punkcie?

One się schodziły...tylko trochę zarosło
Muszę naostrzyć nóż do kantów, bo tego perzu nie chce mi ciąć

Agacia napisał(a)

Super Aniu!!

P.S. Co Ty robisz z tą trawą, że jest taka wielka?! Florovit? Zaczynam się zastanawiać czy na pewno nie kupiłam trawki z podmienioną etykietką, bo u mnie IceDance niewiele większe od żurawek!

Wnerwiały mnie suche końcówki liści wiec wyrzuciłam ja w krzaki i zostawiłam w spokoju na 2 lata.. za karę nic nie dostała...

Klony zaczynają kwitnąc.. a tu zapowiadają zimno, nawet -4

Ta huśtawka pięknie by wyglądała w jakimś otoczeniu.
Za nią koniecznie żywopłot,rabatę na kanciato zrobić i taką niszę utworzyć.
Jakiś ciekawy akcent w stylu drzewka na przykład...



O takie coś mi mniej więcej chodzi.

Jola - moje siły się zepsuły..... koncentrat przeterminowany...
druga łagodna zima pozwoliła mojej Mahonia x media zakwitnąć.. miałam ją wyrzucić, a ona chyba na złość teraz rośnie .. ale do pierwszego przemarznięcia.. niestety mało odporna na mróz.. jak kupowałam to nie wiedziałam Ale taka całkiem fajnie wygląda

czyli coś w tym stylu wersja 2 bez krzewuszek

Musieliśmy się wrócić do domu...teraz grad



ale na godzinnej prognozie tak do 14,00 ma być...potem ma nie padać...

i te maleńkie iryski jeszcze obfociłam

Ledwo wyszłam zaczęło padać.... robiłam w deszczu, a teraz sie ratuję herbatą z cytryną i pszczółkowym miodem.. może pomoże, bo jak nie, to będzie kicha.
Aniu - masz rację, chociaż deszcz za mnie poleje przesadzone rośliny... ale tak to niepotrzebny, bo u mnie ziemia jeszcze mokra. Glina długo trzyma wodę.
Kasiu - chyba muminkowania nie będzie, bo pogoda nie na wyjazdy z noworodkiem.
Madżen - pokazywałam moja jedna sadzonkę rok temu.. tego potffora.. mam nadzieję, że dzieci tej matki będą mniej dorodne.... bo jak za 3 lata ma być z każdej kępy znów taki kolos.. to ja wymiękam
luty 2013.. moja noga z kozaczkiem wygląda na mikrusią ..


i wydarta z gruntu... już pomniejszona o to co oddałamm prawdziwy potfffór.. jesień 2013

Ponieważ pogoda nie sprzyja pracom w ogrodzie , mam czas na zdjęcia

Rabatka z różami

Tak patrzę na to zdjęcie i stwierdzam, że muszę poszukać nowego miejsca dla budlei




Maluchy w piaskownicy a starsza robi za fotografa

Na trawnik nie patrzcie bo obraz nędzy i rozpaczy ale do póki są krety nic nie mogę z nim zrobić...

czy wersja nr 2


te same rośliny + krzewuszka
ale myslę, że tutaj jest tego za dużo
chyba, że zostawić trzy cisy na pniu , zabrać krzewuszki a kóle rozłożyć w to miejsce

która wersja jest najlepsza ? jak sądzicie ?

Znalazłam w wątku Ogród z lustrem inspirację do mojej rabaty B


u siebie zrobiłabym to tak

cisy
Konwalnik Ophiopogon Planiscapus Nigrescens
Ostrokrze Ilex crenata Golden Gen

co Wy na to ? nie za dużo cisów ?

Karolinek napisał(a)

Z różami w ogrodzie mi nie wychodzi, to na pocieszenie zrobiłam sobie różaną szkatułkę.

Piękna szkatułka, masz wielki talent. Czy to zdj. na środku to papier do decu czy może wydruk z drukarki?
Pozdrawiam ciepło, choć u mnie dziś podlewanie ogródka.

Idąc tropem Any wygoglałam, że to chyba jest motyl a właściwie mól woskowy



Mianem moli woskowych określa się kilka gatunków motyli z rodziny omacnicowatych (Pyralidae). Żerują one na plastrach woskowych (najczęściej opuszczonych przez pszczoły), są szkodnikami pasiek i utrapieniem pszczelarzy.

Uff....

irena_milek napisał(a)

Aniu, kawa i odpoczynek, bo za dużo ostatnio się narobiłaś

Irenko bardzo niskie ciśnienie kawka druga już zaliczona, teraz robię obiad dzisiaj pieczona karkóweczka z surówkami a potem jeszcze wizyta w szpitalu mnie czeka i cały dzień przeleci

Ania monte, pokazała kartkę z piękną różą-rosa virgiliana.

U mnie rośnie podobnie różowa, ale nie oznaczona co do odmiany. Ale tez ładna.





Bociek z zeszłego lata. Czy u Was już się zagnieździły?

Mój kolejny plan nasadzen przed warzywnikiem co o nim sadzicie?

Witam ,
Mam takie miejsce :

Na jesieni daglezje miały obciętę od dołu gałęzie chciała bym pod nimi stworzyć miejsce wypełnione roślinami na kształt mniej więcej taki :

Jest to miejsce bardzo cieniste i gleba typowo leśna dużo igieł , trochę mchu dość suchy obszar.
W tej chwili rośnie tam tylko rododendron i bukszpan .
Nie chciała bym tego miejsca zapełniać kolejnymi iglakami myślę raczej o roslinach liściastych.
Proszę o radę .