Kochani, jesteście cudowni, że do mnie zaglądacie, choć ja tak mało ostatnio na O.

Jakieś spiętrzenie spraw zawodowych i niezawodowych mam, obrobić się nie mogę
Odpowiem wszystkim, choć nie każdemu z osobna
Dół był i minął, choć chciałabym mieć więcej czasu na ogród.
Pierwsza bitwa z opuchlakami chyba wygrana. Żurawki ruszyły bardzo ładnie, może nawet citronelki w przedogródku żyć będą.
Znalazłam przedwczoraj przy kulce cisowej dwie krewetki, ale były nieżywe! Yupi! To oznacza, że nicienie nadal działają. Miałam lać wrotycz, nawet wybrałam się na pobliskie ugory (a jakże, mamy w Warszawie i ugory

) w tym celu i go dobyłam. Ale skoro nicienie jeszcze działają, to się wstrzymuję. A z wrotyczu będzie gnojówka, nie wywar
Beta, na pędraki gnojówkę w wrotyczu zastosuj.
Tulipki, co zamieszkały w niezabudkach i nie okazywały ochoty do kwitnienia, jednak pokazują pączki! Nie wszystkie, ale jednak coś kwitnąć będzie. Wprawdzie bardzo różnią się od innych egzemplarzy tej samej odmiany, które posadziłam na bardzo słonecznej rabacie, ale może jednak to też angieliki…
A Madżen ma rację – cebulki kupować trzeba z głową. Jeśli się kupuje – jak ja – cebulki tulipanów w rozmiarze 9/10, to trudno oczekiwać cudów. Nie wiem, czy w tym roku będę kupować cebulki, bo mam ich mnóstwo, ale tak małych już nie kupię. Na stronie któregoś sklepu z cebulkami widziałam hasło reklamowe: „Wielkość ma znaczenie”. I to jest fakt.
Choć moje żółtki, co się podzieliły na mnóstwo maleńkich cebulek, i kwitnąc nie będą, to były duże cebule…
Żurawki zostaną w moim ogrodzie tylko pod warunkiem, że uda mi się opanować plagę krewetek. Czyli po zastosowaniu nicieni kolejnym etapem będzie walka z dorosłymi osobnikami. Nie zawaham się i przed chemią, jeśli jest skuteczna. Na razie dorosłych nie widziałam. Wżery na liściach bergeni i rodków są zeszłoroczne.
Czy w waszych ogrodach widzieliście już dorosłe osobniki?
Z powojnikami dalej latam, tzn. z częścią, bo dla połowy (czyli sześciu) już miejsce znalazłam.
Dostałam w gratisie zimozielony wiciokrzew. Na co mi wiciokrzew? Chyba oddam siostrze. Choć może on naprawdę ładny jakiś jest.
Może ktoś go zna? Jego imię jest: Wiciokrzew japoński Purpurea zimozielony, pachnący.
Wieczorem dam nowe zdjęcia.
Pozdrawiam ciepło wszystkich Miłych Gości
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.