Zła jestem bo to są ogrodowe uchwyty do wbijania w ziemię nie do betonowania mogłam sama jechać kupić a teraz już za późno)
Nie moge sie doczekac aż chłopaki skończą, znikną góry I palety materiałów I odpadów z dzialki, bedzie gosc z koparka do wyrownania wszystkiego I jakos to bedzie wygladac
Nowe rdesty mają obłędny kolor pięknie się spasowały z jeżówkami.
Sadzone niedawno lilaki ,po kwitnieniu przycięłam i puściły mega przyrosty widać miejscówka im pasuje. To była dobra zmiana aby rodki przesadzić, które się męczyły na patelni
Martko za werbenami nie ma praktycznie nic- to miejsce dla nich.
Sezonowo rosną w tym miejscu czosnki.
Jedynie pod płotem mam thujopsisy potocznie zwane losie rogi
No powiem ci że o ile osobiście nie przepadam za rudbekiami, głównie z powodu koloru jaki zwykle prezentują. To taki okaz mogłabym mieć. Super barwy. Ciekawe czy jest to dostępna odmiana, czy miałaś farta.
Ps już ją znalazłam w necie. Ale co za rozczarowanie, tylko jednoroczna, strefa 7, bez szans u mnie.
Hortensje Anabell leżą i płaczą. Większość połamane, wyglądają tragicznie.
Siła wiatru była taka, że nawet klosze z lamp przy elewacji jakimś cudem oderwało mimo, że były wkręcane na gwincie i nie dało się ich tak po prostu zdjąć, tylko trzeba było o pół obrotu przekręcić.
Aż dziwne, że nie połamało katalp które przecież są bardzo kruche i nie miały żadnej podpory.
Masz przepiękna rozłożysta krwawnice czy to jedna czy więcej sztuk. Są takie ładne u mnie też rosną ale jakieś pojedyncze sztuki. Muszę im zrobić jakąś Krupowa rabatę.
Druga sprawa Bergenie się zawsze przyjmują już takmmaja w 2 lata temu o tej porze wyciągnęłam korzeń bardzo długi pocielam go na ok 10 cm włożyłam do ziemi i po tygodniu dwóch wyszły młodziutkie listki.
W tym roku zima Bergenie przynajmniej u mnie mocno oberwały, liście brązowe pokaleczone nie wiadomo z czego. Poobrywalam liście nawiozlam i teraz są piękne.
Też może jeszcze posadzę.
Odnośnie powojników to podłej mikstura z bananów mają dużo potasu.
Potas na kwitnienie. Moje podlałam tydzień temu.