A ja popełniłam serwetę z filcu
To moja pierwsza w życiu,średnica ok.80 cm.
Docelowo będzie na szklanym stoliku jako ochrona przed stłuczeniem przez synka.
Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Mam na imie Olga i postanowiłam dołączyc do Waszego zgranego grona Już od dłuższego czasu przegladam wasze ogrody i musze przyznac że niektore mnie oczarowały, śnią mi się po nocach (w tym czasie gdy nie jestem akurat na forum bo czesto nocami przeglądam...
Na poczatek wstawie zdjecie wjazdu, a pozniej reszte, jak trochę ogarne uważam że wiele przede mną do zrobienia i poprawienia Myśle że wszystko da się wykonac jeżeli sie bardzo chce. Mam 26lat a ogrodem to już nie pamiętam od kiedy się interesuje, zawsze był moją pasja, szkoda tylko że tak pozno tu trafiłam. Od wiosny ruszam z wielkimi przemianami w ogrodzie, i mam nadzieje że dam rade i pochwalę sie metamorfozami.
U mnie też problem z różanecznikami, jeden ma jakieś rozjaśnione liście prawie żółte, ale żadnych plam, nadgryzień czy kropek.Na ostatnim zdjęciu to już inny i ma też inne objawy; Zdjęcia robione wczoraj.Co to może byc?
likwiduje ostatecznie wysepkę z kamieniami a posadzę miłorząb ewentualnie buk
ścieżka niestety zostaje, eMuś nie daje jej tknąć więc posadzę wzdłuż niej lawendę i róże + opcja obwódki z bukszpanu jak nadarzy się okazja kupić po okazyjnej cenie.
Toć to od wieków wiadomo że prorokiem we własnym kraju ( domu ) być nie można Ja także zrozumienia szukam na forum bo w domu nie rozumieją że te,, badyle", to rośliny cudowne a te
,, chabazie" czyli ozdoby sezonowe są dla mnie niezbędne Obcy przyjdzie pochwali, zachwyci się a swój pomruczy że to sypie, odsunie, przewróci i stale pyta czy to już można schować abo co
Przyczyna zachowania żona może być jeszcze jedna, jest zazdrosny że jak kariera Cię pochłonie to od piersi go odstawisz Sekretarzyk być musi koniecznie, zyskiwał będzie na wartości z każdą napisaną książką a i do muzeum Twojego imienia kiedyś będzie co wstawić Buziole i słowa pokrzepienia zostawiam.
Jolu, na kwitnące murki jeszcze trzeba trochę poczekać, chociaż, specjalnie dla Ciebie (inni też mogą się załapać) zeszłoroczny widoczek:
Gosiu, schodków nie ma, ale jest ścieżka po skosie (zygzakiem) i nawet wygodnie się schodzi, zimą też, bo na dole mamy kompostownik i prawie codziennie schodzimy (a nawet można zjechać taczkami). Schody byłyby zbyt strome, więc nie zdałyby egzaminu.
Ewo - Pszczółko - odpisałam u ciebie.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających dzisiejszym widoczkiem:
Ewa !!! no to ja już fszystko mam ... Madżen wypromować się zdecydowała ... Marta będzie moim osobistym "Tyszką" w blasku świateł ... ogrodniczki nakład rozbiorą ... a Ty ogarniesz grafik spotkań autorskich ... no pokażcie mi autora, który miał taki start ??? !!! ... zwłaszcza przed napisaniem pierwszego rozdziału !!! ...
znalazłam odpowiedni sekretarzyk ... uznałam bowiem, że skoro przestaje być narciarkom ... chwilowo ... a w domniemaniu bendem pisarkom to kcem mieć sekretarzyk
pokazałam żonowi i wiecie co powiedział "ani jednego zdania nie napisała a palma już odbija" ... no foch normalnie ... cała Polska mnie wspiera a własny żon zero zrozumienia ...
ja też nie wiedziałam ... zastanawiam się teraz tylko co konkretnie byłam uprzejma wyciepać ??? ... z atrakcji 2014 ... ... mam nadzieję, że tylko pozbyłam się balastu
Słońce i ciepło ujawniają właśnie interesującą zawartość moich mrożonek, no i o to chodziło.
Prawie nic nie robię do 6 stycznia, jak świętować to świętować.
Witajcie w Nowym 2014 Roku pięknie jest bo lekko mroźno i zaraza ginie Bardzo Bardzo dziękuję za śliczne i praktyczne życzenia kochane jesteście buźiaki dla Was kochani Elu,Zawitko,Montewerde,Bogdziu i wszystkim mnie odwiedzającym Mamy nowy rok i wszystko od nowa teraz czekam na wiosnę ha ha