Aniu już coś tego różowego mam

Teraz tylko granatowe dodatki,lub fioletowe

no to lecimy dalej przez różową krainę

c.d.

ale nam Danusiu sprawiłaś radość zabawą w kolorki

nie myślimy o tym co za oknem ...
w każdym wątku radośnie, kolorowo

pisałam już dzisiaj , że dzięki Ogrodowisku ...
ludziom takim jak my...
łatwiej iść przez życie o każdej porze dnia i porze roku

wszystkim ogrodowo zakręconym życzę różowego wieczorku...

Róże były? były
piwonie były? były

No to teraz

Pozdrawiam zimowo....i na różowo.

agata19762 napisał(a)

1
]

ale krzaczor choruje na fuksje ale jakoś nie umiem o nią dbać lepiej mi idzie z jednorocznymi

Jeżówka Manc Cheese

bogumila_bienko napisał(a)

Pięknych....i ciekawych.Pozdrawiam.

Miło, że wpadłaś, pozdrawim różowo

inne ujęcie ...

bardzo chciałabym zagospodarować to miejsce,
co gorsze nie mam żadnej koncepcji, pomysłu

dodam kilka ujęć - fotek z różnych stron ogrodu
dotyczą miejsca przy domku dla dzieci,

powyżej są dwa orzechy włoskie...
a na prawo warzywnik...

Za serby nie dostanę pewnie pochwały, bo zdaję sobie sprawę, że rośliny mogłyby być lepszej jakości... Miałam jednak dobrą cenę, transport gratis i świerki były już przycinane w szkółce, mają ponad 2m wysokości. Mam nadzieję, że wszystkie rusza wiosną, mam jeszcze dwa w zapasie, bo kupiłam 10szt.

Bogdziu, dzięki

Koniec kwietnych różowości, zmykam na kawkę i lakierowanie czeka

Krys napisał(a)

Babciu Aniu piekne rózowości w ogrodzie masz

Krysiu, nie poznałam nowy awatarek

Ewa - nikt już nie ogarnia .. nawet ulubionych.. tak musi być.. bo jak sie dużo lubi i podoba..to .. doba za krótka.

Rench - to se samo tak zrobiło, bo ja różowego nie lubię.. tzn lubię, ale jakoś stoi na końcu ulubionych kolorów.. a może stał na końcu a teraz przepchał sie wyżej

Agata - dzięki fotkom to mi kolejny dzień uciekł... grrr.. jutro komp na ostro będzie odpięty.. wiedziałam, że różu mam najwięcej.. i jak przyjdzie na ten kolor to będzie masakra..

Agniecha - lelije się zamawia w sklepie i cudne są U Ciebie to najlepiej będą rosły Antka czy Józefa

Małgoś - plapciu... ja sie roztopiłam na sam widok.. więcej mi nie trza było

Olek - ile różu... a ja sie pytam ile tego nawsadzałam i gdzie??? Bo sama nie wiem..

Bogdzia - kolaże to konieczność... bo by mnie dziewczyny powiesiły.... za taką ilość stron.. a tak pogrupowane.. a ja nie musiałam robić doktoratu co pokazać a co nie, tylko wrzucałam co znalazłam różowe... jeszcze znalazłam sporo, ale dałam czas stop na szukanie

Małgoś Ciocia - nie hurt...bo ilości detaliczne.. to taki odpustowy kram ze wszystkim..

Mirka - jak wyżej.. nie mam pojęcia i zawsze sie nad tym zastanawiam.. zwłaszcza teraz zimą..

Jotka - zaproszenie otwarte.... jak zawsze Nawet bez zapowiedzi

Beatko - jak miło Cie widzieć..... jak piesio?? Słodki jest

Mariola - oj dowcipnisia... Królowa jestem ale jarmarczna..... I to lubię I nie mam ochoty tego zmieniać.. bo będę nieszczęśliwa jeszcze bardziej niż jak patrzę na ten misz-masz i ręce załamuję ..

Kaisek - pomysłów już brak.. z braku miejsca do sensownego zagospodarowania..

Jak kogoś pominę lam sorki wielkie

I też różowe...

A to jest szersze ujęcie miejsca, które zmieniam:



Betonowy płot sąsiada stoi w południowej granicy, serby posadziłam przy granicy zachodniej. Płot betonowy ma długości prawie 15m, natomiast od rogu do pierwszego serba (jest ich w sumie 8) jest 6m.

Wzdłuż betonowego płotu chciałabym mieć na pewno strzyżony żywopłot, tak wysoki, aby sięgał lekko za daszek drewutni sąsiada. W ten sposób, po usunięciu kiedyś jabłonki, wpadałoby do ogrodu trochę południowego słońca. Myślałam o grabie, ale tu bardziej przydałby się jednak zimozielony żywopłot. Cis lub chojna kanadyjska, lub żywopłot mieszany, ale nie mam pomysłu konkretnego, jak i co ładnie połączyć.

w narożu mam zamiar posadzić 5 brzóz doorenbos, mieszany lasek sąsiada przechodziłby na moją działkę. Moja brzoza zostaje, bo obecnie daje mi dużo zieleni (i śmieci ).

Czy ktoś z Was ma jakąś wizję? dodam, że pod żywopłotem strzyżonym, na obecną chwilę , planuję Anabelki i rododendrony podsadzone trawami/hostami/żurawkami, czymś jasnym, bo tu będzie jednak dość ciemno.