Filip jak tylko zima będzie oczywiście , ze napiszę i sama jestem ciekawa jak przezimują bo mam zamiar je rozmnożyć i pomieszać z wrzosami -u mnie rośnie na wzniesieniu i przysypałam lekko więc jestem dobrej myśli.
A werebena z onętkami spasowała - obie wyrosły mi na prawie 2 metry -w tym roku będę chciała spowodować niższe wzrosty wszystkich bylin i będę próbować ciąć końcem maja - to trudne bo się opóźnia kwitnienie a ponadto jak w maju ciąć tak piękne kupki zieleni - postanowiłam to wypróbować
Agata jesteś w błędzie ...będę , będę . jak małopolska to i ja .tylko na kupowanie to siem nie nastawiam . ale na wszelki upadek to już pojadę swoim autem bo w tamtym roku z kondziem byłam i się musiałam mocno ograniczyć w kupowaniu , bo miejsca było mało po ich zakupach ...mocno żeśmy się uśmiali przy tym . pakowaliśmy pół godż bo nic się zmieścić nie chciało ...a tyle by się jeszcze kupiło .
ale wtedy własnie nabyłam cudny RH
Miejsce jednak jeszcze mam na co najmniej 3 RH bo te z biedry wywalam . 3 lata je leczę z jakiegoś grzyba ,,,mam dość .od Pudełków wszystko rośnie jak trzeba a te z biedry .....masakra . już nic tam nie kupię
. Nawożenie ogólne możesz zastposować takie jak u róż. Jak robisz oprysk na róże to nic się nie stanie jak i na powojnki spadnie, ba nawet czasem i dobrze bo np. odm 'Rooguchi' choć bardzo piękna jest atakowana przez mączniaka. Ale i tak go mam, bo jest za piękny.
Bezproblemowe są pozostałe z grupy Integrifolia.
'Rooguchi'
Marta nawet nie wiesz jak się ucieszyłam z Twoich komentarzy i rad.
Ja mam i katalpę i klona jesionolistnego 'Odessanum , czytałam,. że to niezbyt cenione pozycje a Ty podkreślasz ich walory. Ja je lubię wiec się ucieszyłam z pozytywnego komentarza bo trochę mi było jakoś nie tak że gdzie zajrzysz to same śmieciowe /bo i pięciorniki i sosny i choć co/.
A ten powojnikowy serial też super zwlaszcza powojników bylinowych bo tylko takie mnie interesują.
Mam pytanie czy ten cudowny ma takie granatowe kwiatki ? i czy może być w półcieniu ?
A tu bardzo proszę nie obrażać mojej jodły kalifornijskiej i nie nazywać jej "świerciuchem" (jeszcze takiego określenia nie słyszałam )
Świerciuchy to ja mam w innym miejscu i próbuje jakoś naprawić błąd posiadania ich
A tak na poważnie to słusznie zwróciłaś uwagę na to miejsce. Pomimo, że to jest jodła a nie świerk jest jedno z trudniejszych miejsc do zagospodarowania w moim ogrodzie. Ciągle szukam sensownego rozwiązania (roślin). Jesienią zaczęłam już metamorfozę a wiosną będzie dokończenie.
Jeśli chodzi o wodę to pod samą koroną jest trochę problem ale jak jest susza to i tak wszędzie podlewamy. Nie mam tam nawodnienia.
Przy samym pniu rośnie serduszka piękna (Dicentra formosa) i ją chciałam pokazać i pochwalić. Jest to roślina lubiąca miejsca bardziej wilgotne a tutaj rośnie prawie na samym pniu i świetnie sobie radzi. Swoją wytrzymałością zaskoczyła mnie bardzo. Zamiany na tej rabacie będą ale ona zostanie Turzyce rosnące obok muszę częściej podlewać.
No może nie w ogrodzie ale dzika na 100% Dzisiaj wieczorową porą przyszło biedactwo na kolacje wyskubać resztki zielonej trawy, fotka robiona z okna
fotka nie najwyższych lotów ale robiona wieczorem na zoomie i z ręki
Te fotki z 17 grudnia, ale w tym przypadku obiadek pałaszowały było dwie sztuki
oto moja "Fretka" (dla nieznajomych Afrodyta)
jesteśmy znajomymi, więc Fretka pod lekkim śniegiem
z jeżówkami na plecach - peeling gwarantowany przy nawet lekkich powiewach wiatru
Dzięki Bociusiu , czasem mam wątpliwości czy jest sens tyle razy w koło to samo pokazywac, prawde mowiąc mysle że sensu w tym nie ma ale jak niektórzy piszą ze chcąto jestem i przynudzam