Dziękuję
Aniu 
Czytałam sporo o włókninie na forum i na szczęście tylko rondo mam nią przykryte. Ale już wiem, że będę ściągała to paskudztwo. Przyznam jednak, że jej wielkim plusem jest brak chwastów. Gdy roślinki były małe na rondzie to normalnie była tych chwaściorstw armia dlatego kupiłam włókninę. Teraz, gdy urosły i się prawie stykają, to i tak chwastów nie byłoby widać.
Z katalp raczej szpaler bo chciałabym żeby z ronda nie rzucała się w oczy od razu ta część ogrodu. Tylko taka zasłonka żeby się utworzyła.
Aniu jak ja nie znoszę tych prześwitów i pustki spowodowanej brakiem roślin. Muszę kupować, kupować i chyba bank obrabować
Marzenko bardzo się cieszę, że znalazłaś czas aby do mnie wpaść. Mam nadzieję, że się stanie tak, jak mówisz i że za rok ogród będzie wyglądał znacznie lepiej dzięki Waszym podpowiedziom i inspiracją jakie zaczerpnę z Waszych pięknych ogrodów. Bo naprawdę są wspaniałe
Marzenko na pewno zajrzę do Twojej pierwszej części bo właśnie najbardziej mnie motywują zdjęcia „przed i po”. Będę bardzo wdzięczna za każdą podpowiedź i sugestię w ulepszaniu ogrodu.
Grembosiu z grubsza wiem co chcę ale oglądając to co Wy macie chcę jeszcze więcej

a te placyki i żwirowiska jakie tu widziałam – bajka.
Grembosiu dziękuję, że zwróciłaś uwagę na wjazd. Bo się cały czas wstrzymywałam z obsadzeniem go. Jak pomyślę, że przez odśnieżanie mam utrudnić pracę Mężowi a przede wszystkim zdewastować rośliny to właśnie dlatego je sobie tam daruję. Super podpowiedź – winobluszcz. Tylko ładniejszy pewnie ten trójklapowy. Czy coś oprócz niego byś tam widziała?
Gdzie niegdzie kwitnąco