asc napisał(a)

Niestety kilka dni mroziku swoje zrobiło... i dużo mogłoby zdobić a szpeci.... ale co zrobić.. taki mamy klimat...
Berberysy po łagodnej zimie są piękne, całe obsypane koralikami... i wysokie, ponad 2 metry pomarańczu.. wreszcie nie umarzły do ziemi

Ania, a to nie ogniki?

Widzę, że masz dostęp do neta.. .wiec przyleciałam pozdrowić i trochę koloru zostawić

Aga.. mix krokusowy też jet fajny
Z czasem pojedyncze cebulki same sie porobią w kępki To po 3 czy 4 latach.


A kostrzewę mam ciąć bezlitośnie na jeża..... zapamiętam, bo wydłubywanie kłosków mnie doprowadza do szału..... i dlatego taka u mnie nieporządna... i ciągle sie rozsiewa..

Teraz wygląda już jesiennie

Zdjęcia

Kasiu, truskawki w październiku smakują naprawdę niesamowicie i są bardzo aromatyczne, mam tylko nadzieję że to ich owocowanie nie spowoduje że zima je zaskoczy.

Beatko, postaram się choć po wczorajszym wietrze i ulewnym deszczu w nocy, drzewa ogołociły się z liści, winobluszcz, grujecznik hortensja pnąca prawie gołe, a takie były śliczne jesienne kolory. Ale myślę, że coś tam się znajdzie.

Marzenko, oj tak praca w ogrodzie pochłonęła mnie, bo chcę ze wszystkim zdążyć, a jeszcze po twoich metamorfozach, to mnóstwo pomysłów kołacze się po głowie Nie zazdroszczę sadzenia cebulek pod brzozą, ja ostatnio wymyśliłam sobie cebulki dość blisko ścieżki i nie pomyślałam że tam może być beton podtrzymujący polbruk, no więc wzięłam przecinak i młotek i wykuwałam dziury, po spodem była już ziemia, więc i takie narzędzia czasem się przydają.


Parę ujęć zza szyby, pochmurno u nas i dżdżysto dzisiaj.






Pozdrawiam wszystkich niedzielnie

I takie tam...

Widzę, że jest nas więcej . Ja mam jeszcze zdjęcie tego samego krzaczka kwitnącego:

U mnie jest piękna pogoda.... .... 20 stopni i tylko pożółkłe liście przypominają ,że jednak już jesień

A mimo to taras zalany słońcem....

Wyjrzało słoneczko i klon nabrał odcieni.. wiec sorki, ale jeszcze raz Was pognębię..

Konstancja30 napisał(a)

Anek a wrzuć te nowe kulki z klonem ... tak jako wisienkę po tym pięknym spacerku ...

Ani to tort ani to wisienka..


Za to moje wydłubane z rabat trawki, dzielone i masakrowane łądnie sie zbierają do życia

Ja dałam Tobie, u Cibie mi się spodobały i dostały nowe Zycie ... ot i tak kołem się toczy

Teraz zaczyna wyglądać jak ogród Projekt Gardenarium Danusia Młożniak http://www.gardenarium.pl/
wykonawstwo długo i mozolnie ja i mój M

Witam

Oto nasz ogród....ogród mieści się na Warszawskich Bielanach, znajduje się przy mieszkaniu w bloku. Chyba powinnam zacząć od tego jak było kiedyś ot tak jak go kupiliśmy

Enya73 napisał(a)

I trochę z mojego ogrodu Piękne chryzantemki od Tosi Pozdrawiam Tosieńko







Może teraz będzie lepiej widać różnice poziomów Kilka metrów

Teraz różnicę poziomów widać całkiem dobrze Pięknie.
Anitko zachwycił mnie Wasz ogród a dodatkowo marzę o takich jak Twoje kanapach ogrodowych.
Już w domu jest suszenie głowy
Jak możesz napisz mi na priv gdzie znaleźć takie cudeńka.
Miłej wycieczki i całej niedzieli

Witam
Ogród zaprojektowała nie kto inny tylko Gardenarium pewnych modyfikacji dokonaliśmy z M sami. Ogród ma około 350 m jest ze starodrzewiem lipowym i mieści się na Warszawskich Bielanach przy mieszkaniu w bloku. Jest młodym ogrodem, to dopiero jego pierwsza jesień i wymaga jeszcze wiele pracy ale mam nadzieje, że będzie cieszył oglądających.

[ img size=640x428]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/47/474146/original.JPG[/img]

No to obydwie kochamy klony

Masz trochę listeczków

Jak te drzewa porosną to będę mieć dżunglę, busz..... już się boję co będzie za kilka lat.. to drzewa ktre u mnie są 5-6 lat...

Luki napisał(a)

Ojj Aniu ale kolory u Ciebie klon cudownei się prezentuje... czy mi się wydaje czy ktoś miał się tutaj leczyć w łóżku

Siedzę w domu.. jak nigdy... wiec z mojej strony to i tak dużo... Myślałam że tylko baby zrzędzą.. ale Ciebie o to nie podejrzewałam...

Ależ nacykałam sieczki ogrodowej.... wrzucam by już nie kusiło grzebać na forum...

Przymrożone liscie klonu.... Danusia swojego oskubała.. a mi sie nie chce ...


I reszta sieczki dzisiejszej.. i uciekam.. dość zabawy na kompie..

A to idzie pod topór w przyszłym roku.... tzn muszę trochę uporządkować.. bo ten wsiowy bałagan też ma swój urok..


Na razie wyrzucam to co mi się najmniej podoba... wyeksmitowałam ogrodową horti (nie kwitła bo przemarzała)... irysy bródkowe (za krótko kwitną i sie pokładają) , nawłoć (bo ekspansywna), liliowce stella coś tam.. poszły do liliowców, czerwone liliowce poszły na inna rabatę (tu miały za dużo cienia).. i kupę innych.... no i szpaler astrów wysokich.. zostawiłam tylko kępę .. i od siatki posadziłam szpaler pocczochranych bukszpanów do formowania w przyszłości..

I będzie zielone tło....




Płot mnie wnerwia na maksa.... ale musi być..