Borbetka napisał(a)

Aj, nie pisałam tyle dni, bo nie wiedziałam co mam napisać po tylu komplementach. Ja nigdy nie wiem, co mam powiedzieć.
Aniu asc - uśmiałam się, masz talent komiczny jak moja ukochana Ellen Degeneres .
Dziewczyny, w podziękowaniu za tak miłe słowa poleciałam fotki porobić, co ostatnio działo się u mnie ... no oprócz wpraszania się na spotkanie z Gospodarzami tego forum .
Kupiłam taką czerwoną trawkę, podoba mi się bardzo, ale może nie przezimować:



Kontrasty:



Koszyki miały być zupełnie inne, a wyszło jak wyszło (zapomniałam mchu natkać):



No i kanty porobiłam:

o rany! ja teraz nie powinnam tego oglądać, bo u mnie bajzel na maksa, chwasty, kanciki stare, niedokończone cięcie!!
ale chociaz tu sobie popatrzę, masz naprawdę świetnie zrobiony i zadbany ogród komplementy zas łużone

Dziękuję za odwiedziny i za miłe słowa.
Dawno nie pokazywałam moich poczynań, postaram się to nadrobić w najbliższym czasie.
Wiele rabat przeżyło w tym sezonie prawdziwą rewolucję
A tam pod płotem sąsiad sam posadził tuje, lecz nie przeżyły ponieważ jest tam za mokro.Ja postawiłam spróbować z tsugą.
Róża the fairy poplątała się z lawendą.


A tu wiosna na bagnie

Kondzio napisał(a)

ostatnie fotki hi hi hi


zrobiłem bonsai hi hi hi zobaczymy co z tego wyszło na razie jest w tym miejscu ale jak wyjdzie to zmieni swoje miejsce

rewelacyjnie, aż odżyłam, patrząc na to no i strumień z trawami, na 6!!!

Zrobiło się zimno to i czsu więcej na siedzenie przed komputerem. Najbliższe dni mają być słoneczne , będzie możliwość popracować w ogródku. Przygotować to i owo na zimę. To może troszkę "słońca" pokażę.

Rabata przy domu

Przepraszam, że macie ją do góry nogami, ale strasznie się uparła, najwyraźniej tak musi być.
U góry znajduje się dom, później podjazd do niego szrokości prawie 5 m, a później właśnie ta rabata.
Od lewej strony: to żółte z czerwoną obwódką to jest kostka w tamtym miejscu ma być wiata na drewno bądź samochód. Jeszcze nie wiem jak będzie dokładnie wyglądała i dokąd będzie sięgać, ale mniej więcej na wysokość derenia white gold, który jest po prawej stronie, przed nim 7 rozchodników okazałych purple emperor, a jeszcze przed nimi 3 jałowce płożące 'Golden Carpet'. Ta kulka ciemna to Buk płaczący 'purple fountain', przed nim ławka i ścieżka z płyt piaskowca. To zielone po lewej stronie to jest już ten pas wjazdowy i krzewy przy nim ( jeszcze w wersji różanej, ale to się wszystko zmieni).
Rośliny, króte tu przedstawiłam już zakupiłam, ale jeszcze nie zasadziłam. Mam nadzieję, że te zakupy nie były wielkim błędem. Zastanawiam się nad przeniesieniem buka w inne miejsce (zamiast klonu, którego nie mogę dostać, a mogę mieć z nim później problemy) ale jakoś mi tam nie pasuje.
Wymiary: brzeg widoczny u góry dochodzący do "rabaty wjazdowej" ma 10 m długości, jest to najktótsza linia długości, od niej na lewo odchodzi skos prawie 3 m, a lewy bok ma 3 m. Także od strony siatki (u dołu) ta rabata jest dłuższa, zresztą możemy wyjść za pasek wjazdowy w zależności jak poprowadzimy tę rabatę. Szerokość 5,6 m
Miejsce: gleba jest w miarę dobra, rano trochę cienia, później słońce. Ogólnie bym nazwała stanowisko półcieniste. Tutaj problem jest taki, że w to miejsce spływa cała wody z dużej części kostki, dlatego zaplanowałam tu jałowce żeby mi ziemię trzymały. Mam jeszcze dla tego miejsca ognika szkarłatnego 'red column' i cyprysik groszkowy 'filifera aurea', ale nie wiem jak to wszystko zasadzić, żeby dobrze wyglądało.
Proszę o pomoc i pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój wątek

Gardenarium napisał(a)

A na koniec dekoracja z zimowitów. Super prosta i zaskakująca.

ten minimalizm urzeka

Gardenarium napisał(a)

Marzec 2011 kulki są, żurawki kiepsko po zimie



Lato 2011 - era Ogrodowiska, kulki są



Lato 2012 kulki są. Irenka świadkiem



Jesień 2012 zlot Ogrodowiska



Lato 2013, kulki są



Czyżbyście zapomnieli, kto jest orędowniczką kulek ? No tak, teraz wszyscy mają kulki, więc moje nieważne są już

jak najbardziej do dzis wspominam swoje wrażenie, jak ujrzałam twój ogród, a potem za artykułami trafiłam na forum ile ja mam roslin, które wiażą sie tylko z Tobą

LATO C.D.

LATO

WIOSNA C.D.

WIOSNA

ZIMA C.D.

I tyle z Shuzhou

CDN

Jolu wstawiłam wczoraj u siebie bodziszki, które mam od ciebie i Basi, jeśli możesz to popatrz i powiedz, które od ciebie
Dziś piękny dzionek, chociaż rano mieliśmy tylko +1

dla ciebie dynia gigantka i jej mniejsza siostra

JESIEŃ







ZIMA

Rabata z dużymi drzewami, że tak ją nazwę

Od lewej: świerk, pod nim zaplanowane hosty, a na nim bluszcz pospolity (też na razie tylko na papierze), leszczyna, pęcherznica kalinolistna 'Luteus' (jeszcze nie zasadzona, ale kupiona), śliwa wiśniowa 'Hessei',(jeszcze nie zasadzona, ale kupiona) brzoza, forsycja i wysunięta do przodu morela (w sumie to już jej nie wliczam do rabaty, ale jest widoczna to o niej piszę).
Na zdjęciu całkiem na prawo ta linia to granica działki, a jeszcze przed nią ma się zmieścić żywopłot z thuji szmaragd więc za forsycją już się nic nie zmieści. Pod świerkiem po lewej stronie planuję ławkę, a po prawej choć jest jeszcze sporo miejsca (od pnia do pnia 3,9 m) to nie wiem czy coś będzie chciało tam rosnąć.
O wymiarach rabaty napisałam, że ma 19 m, ale wliczając w to forsycję to 21 m. Jak pisałam gałęzie świerku i brzozy sięgają 4 m, ale od granicy działki całość wynosi koło 5,5m. Wydaje mi się bez znaczenia, bo przy samym płocie i tak niczego nie będziemy sadzić, chyba że coś pnącego na siatkę. Przyjmijmy, że takie dokładne wymiary to 21 m na 5,5 m z tym, że nie ma tam brzegów jak na razie i możemy "wychodzić" jak chcemy. Ziemia jest tam dobra przynajmniej pod brzozą walczyłam z pokrzywami, a to podobno świadczy o zasobności gleby. Problem jest w tym, że jest tam dość dużo cienia- jak na duże drzewa przystało i ciągną wodę

irena_milek napisał(a)

Jolu, twoje karteczki lubię, zatem pamietaj i pokazuj świetna wyprawa do lasu i do tego zbiory! cudowny dzień za tobą, koniecznie przytulaj sie do drzew i jak tylko okazja i możliwość, łap ten las na lasso buziaki i dobrego kolejnego dnia
p.s..cudne goździki, mimo komunistycznej przeszłości, stale je lubię

Irenko, ta wyprawa do lasu, to mój zapas na gorsze dni...

Ciesze się, że już z paluszkiem lepiej - oj martwiłam się ...

Też lubię goździki, powoli wracają do łask. Cóż one biedne winne, że z tamtymi czasami się kojarzą