A na dziś zaplanowałam wyciąganie agrowłókniny z tej dużej rabaty:
Nie mam na niej zbyt wielu roślin na szczęście, ale sporo kory do odgarniania Będę musiała jakoś na części podzielić.
Mam jeszcze jedną rabatę przykrytą agro, ale tam na szczęście bez kory i roślin mało, to szybko pójdzie
Dzień dobry
Wczoraj córcia zapytała kiedy zakończę pracę w ogrodzie, tzn. posadzę wszystkie roślinki, zrobię zaplanowane rabatki, posieję trawę itp. Wytrzeszczyła na mnie oczy bo odpowiedziałam, że... nigdy
- To chce ci się to wszystko robić, mamo?
Hi, hi
Nie wiem jak Wy to robicie, posiadacze tych pięknych, wypielęgnowanych ogrodów. Ja spędzam w ogrodzie każdą wolną chwilę (oczywiście jeśli pogoda łaskawa), a końca nie widać. Mam nadzieję, że faktycznie jak już uporam się z większymi nasadzeniami, to więcej czasu będzie na inne rzeczy.
A gdzie czas na prozę życia tzn myślę jakaś praca zarobkowa, prace domowe...? Kiedy macie na to czas?
Wczoraj urobiłam się i wysiałam resztę trawnika. Zajęło mi to cały dzień. Nawet fotki nie zdążyłam zrobić bo już było ciemno. Dopiero dziś rano:
Troszkę muszę poprawić bo widzę, że w jednym miejscu woda się zbiera
e no, no fotka jak z wyczesanego ogrodu hehe - piękne światło jest jesienią - ja je uwielbiam i taki fotki
a wiszenie na płocie bardzo mi się spodobało tylko nie wiem czy jak się zawieszę to nie runie
katalpa ma zdrowe liście? nie lecą takie skręcone?
Może mieszkańcy mojego ogródka będą bardziej interesujący?
Zwierzaki, które już niestety przeszły za tęczowy most.
Pucuś. Kot niemyjący się
Sonia dożyła 12 lat. Cudowny charakter.
Czekoladka. Z czasów, kiedy byłam domem tymczasowym dla porzuconych, starszych kotów.
Persów miałam kilka, ale tylko czekoladka chciała wychodzić na spacery
Filomena, porzucona w lesie, jest z nami do dzisiaj. Niesamowicie silny charakter. Zawsze rządziła całą gromadą "tymczasów".
Na rabacie z jukkami usiłuję wprowadzić jakiś ład.
Rozsadziłam rozchodnik okazały odm. Matrona (chyba).
Miscanta podzielę wiosną. Liczę, że to będzie bardzo ładna rabatka. Zdjęć z podzielonym rozchodnikiem nie mam jeszcze. Ale miscantem się pochwalę
No i takie tam inne skrawki ogrodu.
Na dzień dobry zdjęcie mojego eMa- usiłował zrobić fotkę cudownemu wschodowi księżyca w pełni. No cóż, sprzęt raczej nie do takich zdjęć
Usunęłam wielką kępę irysów. Nawet nie wiem, jakie były, bo nigdy nie widziałam ich kwitnących.
Pokładały się na wszystkie strony, tworząc wrażenie bałaganu i zaniedbania.
Czy widzicie, jak wielkie kwiaty mają hortensje?
Miesiąc temu popełniłam rabatkę hortensjowo-hostowo-paprociową. Ładnie się wszystko przyjęło. Hortki to Magical Candle z własnoręcznego wyrobu, sadzonki z tegorocznego cięcia.
Rabata nie jest dokończona, brak obwódki - pewnie będzie ulubiona przez Konstancję bergenia.
Na zielsko proszę nie patrzeć, odchwaściłam po zrobieniu zdjęć. Ale wówczas było już za ciemno na zdjęcia.
nasturcja sama się wysiewa, ale na razie pozwalam jej rosnąć.
Kochani - jestem (co widać na forum), ale czasu ciągle za mało. Dwa ogrody to nadmiar, a dwa wątki - to strzał w kolano (własne).
Historii bocianej dziś nie dokończę, bo muszę scenariusz dopracować i zdjęcia właściwe odnaleźć
Z ostatniego pobytu nad Rozlewiskiem przywiozłam bolące mięśnie i tylko kilka fotek.
Poddałam się i zlikwidowałam rabatę różaną.
Krzaki rosły wielkie, ponad 2,5 metra, kwiaty od dwóch lat są atakowane przez mączniaka czy szarą pleśń, więc prawie ich nie ma. Zbyt rzadko i nieregularnie tam bywam, by dostatecznie je chronić przed grzybami.
Ich gigantyczną wysokość możecie ocenić sami.
W miejscu rabaty różanej powstał trawnik. Wiosną pokombinuję, co dalej w tym miejscu.
Najpierw padało, potem zarobiona byłam, że nie zauważłam, iż noc nadchodzi... Czasu na zdjęcia nie wygospodarowałam.
Wkurza mnie ten krótki dzień. A jeszcze tyle bym chciała zrobić w ogrodzie...
O, mam nadzieję, że zdążę przed zimą. Ale powoli łapię stresa.
Jak pojętna z Ciebie uczennica Moje dwie przesyłki już dotarły. Mam nadzieję, ze nie będzie "pomyłek" i zawkitnie to, co zamówiłam
Gdybym wiedziała, że Janina vel insekt takie atrakcje cebulowe dla ogrodników przygotowała, dałabym sobie spokój z zakupami przez net.
Qrcze, do dzisiaj nie sprawdziłam u Sebka, dlaczego Janina?
To miłe, dziękuję. Wydaje mi się, że fajny klimacik tworzą głównie trawki.
Aniu, miło że i tutaj zajrzałaś. Nie nadrabiaj, szkoda czasu - nawet zimą. Kiedyś zrobię poglądowe streszczenie (jak znajdę czas)
Tak, zawilce mam naprawdę ładne - ale też nie bardzo moja to zasługa kupiłam w ub. roku dorodne okazy. No i chyba miejsce im służy. Obecnie rosną już luźniej, niż na zdjęciach, bo wcześniej je za gęsto posadziłam.
Pozdrawiam wszystkich Dla Was - jesienne zimowity w trafkach.
Krater zaczyna kwitnąć,z tyłu jeszcze rosną 2 miskanty na S się nazywają , zlało się wszystko w jedno-wiosną nowa bombardacja mnie czeka
Żurawki do wymiany czekają. Za doniczką widać jakieś małe coś do eksmisji
ML dostał towarzystwo ,jeszcze maloty,ale jakie ożywiły
I mój dorodny pomidorek zachamęcony od Ani ASC 2 już czerwone zerwałam
Kiedy dawniej hodowałam pomidory , nigdy nie były takie zdrowe,nawet mimo iż je pryskałam na zarazy itp.