Parę detali roślinnych.

Ostróżka.


Dalia wielkości talerza.


Delikatna róża.


Żarówkowe nasturcje.


Przekwitniętnięte kwiaty tawuły wyglądają jak koronki.


"Żywopłot" (na pewno miały z 1,2 m) z chryzantem.


Szykujące się do kwitnienia astry.

o tak to mniej więcej teraz wygląda

Następnie udaliśmy się, czasami zwartą czasami nieco rozcągniętą formacją, na spacer po ogrodach. Kilkanaście ogrodów z bliska, a w międzyczasie zerkanie za ogrodzenia co tam ciekawego u innych działkowców się dzieje (co za wścibstwo, ale chyba wybaczone).









Podsłuchany dialog:
- A moje rzęsy?
- Piękne są!
Laura wyraźnie łasa na komplementy. Mała kokietka



Dziewczyny jak hortensje.

asica napisał(a)

Coś mi czasu ostatnio brak, i rozsypała mi się karta w aparacie; nowych zdjęć brak.

Asiu, czy mozesz pokazać ta rabate z róża i trawą od przodu? Jaka to odmiana trawy?
Robię teraz rabate z różą ( tez różową) i szukam inspiracji z czym i w jaki sposób ja połączyć, a ze jest to miejsce dość słoneczne może trawa dałaby radę.

Bozenko,dziękuję.Mam nadzieję,ze zrobisz sobie maraton po kujawiankach,bo mieszkamy całkiem blisko siebie,dochodzi jeszcze Bożenka Epodlas,która ma działkę rzut beretem od nas.
Jolu,Marzenko,Kasiu,Sebku,Danusiu,Krysiu,dziekuję serdecznie.

Zaglądaj Bogusiu, ja długo szukałam,aż Danusia podsunęła mi rozwiązanie najprostsze z możliwych.
Warzywka w tym roku marniejsze, najpierw długo wiosna nie nadchodziła, a potem skusiłam się na nasiona na taśmie. Mimo podlewania słabo wschodziły, musiałam dosiewać. Chociaż na nasze potrzeby warzyw wystarczyło.
Udane miałam pomidory, kiepskie ogórki, a cukinii z 4 krzaków dopiero 4 sztuki zerwałam. Jak nigdy, zawsze rozdawałam po znajomych, bo nie przejadaliśmy. Normalnie kwitną ale nie zawiązują owoców. Coś im nie pasi w tym roku.Albo pszczółki się obijają.
A ten nowy pas pod ogrodzeniem to hortensje anabelle. Już nie mogę się doczekać kiedy się rozrosną

Weronika jak prawdziwy reporter zdała już świetną relację z naszej wizyty zainicjowanej przez Debrę. Gospodyni serdeczne podziękowania za tak gościnne przyjęcie i staranie przygotowanie wizyty.
Zobaczcie jak się zaczęło. Na tarasie domu działkowca.



Toastem i śpiewem na cześć Danusi i Witka z okazji ich okrągłej rocznicy ślubu.
Co prawda bez Witka, ale Paweł w niebieskiej koszuli (prywatnie mój M.) dzielnie statystował

asica napisał(a)

Takie różne trawki, trawy i trawiska:

Asia, cudowne te trawy. Mi jakoś z nimi nie wychodzi a szkoda bo bardzo ładnie wyglądają. Pozdrawiam

Marto z Bartkiem do tej pory myślałam, że to rozplenica Hameln. Ale jesienią dokupiłam jeszcze o tej nazwie i są nieco inne, maja szersze liście, prawdopodobnie będą większe. Choć na na pierwszy rzut oka się nie różnią, nie będę zmyślać, nie mam pewności co to za odmiana.
Mam jeszcze przepiękną rozpenicę o nazwie Moudry. Ale ona później kwitnie, w II połowie września. To ta za różową różą (akurat dziś nie zrobiłam jej przyzwoitego zdjęcia, więc kiepsko ją widać :



Natomiast anabelki wsadzałam wczesną wiosną: suche patyki, które przycięłam powtykałam w ziemię w lekko cienistym miejscu (np. za jakimś krzaczkiem). Potem już tylko podlewałam. Tydzień temu wykopałam i wysadziłam na przygotowane miejsce.
Ale w tym samym czasie w ten sam sposób próbowałam ukorzenić vanilla fraise i nie udało się

Przymiarka, wytyczanie, mierzenie


I dzisiejsze efekty pracy, długo sie zeszło (bo i z przerwami, a to gotowanie, piknik dla dzieciaków, przejaźdzki bryczką, niezapowiedzeni goście)
Kazdy kawałek trawy wykorzystany na łatanie/likwidowanie ścieżki kamiennej. Jeszcze troszkę mi zostało ale sił brakło na wynoszenie kamyków.

tu świetna górka na doczkiem wodnym

teraz ja w pomidorach - na zdjęciu nie widać, ale tak wysokich i nienagannie poprowadzonych pomidorów nie znajdzie się gdzie indziej


no na koniec różne smaczki z różnych miejsc - to lubię bardzo

Jeszcze trochę róż.

Dzisiejszy nabytek - jabłonio-grusza.

Drugi piękny dla mnie bardzo ze względu na szpalery portulaki i lobelię

co ciekawe, Pani ma też drugą działkę obok utrzymaną w zupełnie innym stylu a tam oczko - jeziorko wręcz głębokie i pełne ryb, z kaskadą i tajemniczymi rzeźbami

A teraz mój faworyt, zresztą od progu Danusia wołała mnie wiedząc, że mi się spodoba.
Ogródek z niebieskim ulem, kurką w pierzastych spodenkach i roześmianą Ogrodniczką. która ozdabia swoje królewstwo ciekawymi kompozycjami. Kurka jest żywa, prawdziwa, ponoć bardzo pomocna, otaczana miłoscią swojej Pani, która pozwala sypiać kurce w altance i na moją prośbę, zaśmiewając się wzięła puchatą przyjaciółkę na ręce i pozwoliła zrobić zdjęcie : )

Może ktoś rozpozna Liść duży ten na foto ma 30 cm, szerokość 20 cm, i to raczej z tych mniejszych. Spód liścia w kolorze srebrnym.

następny ogródek zachwycił mnie kaskadami z tojeści, będzie też raz jeszcze Irenka bo mi się doskonale wkomponowuje : ) Była też fontanna...
[img