Chciałam Wam pokazać nową rabatę, nad którą ja intensywnie myślałam a mąż sadził

Jeszcze nie dokończona całkiem ale już widać koniec. No i jeszcze brakuje zielonego dywanu ale już sobie rośnie.
Zaczęło się od hortensji
Potem M. zdarł trawę
A ja rozstawiałam doniczki imitujące roślinki
Cis dostał towarzystwo żurawki bardzo szybko
A potem reszta roślin powykopywanych z różnych miejsc ogródka gdzie miały za cisno albo mi nie pasowały.