Sprawdzę te świdośliwy w takim razie. Boję się szerokich drzew, by nie było problemu z wjazdem, dlatego szukałam szczepionych na pniu lub kolumnowych, ale nie za wysokich.
Bodziszki to Rosemoor, posadziłam wczoraj pod heptakodium w kształt łezki.
Elu dziękuję z seslerii i gaury będziesz bardzo zadowolona, jak dla mnie to rewelacyjne roślinki tego powojnik też plecam bo kwitnie obficie i długo u Ciebie Elu jest moc z tymi trawami, rewelacja
Mam nadzieję, że to chwilowy kaprys pogody. Kolejne noce mają być cieplejsze.
Niby malowniczy taki widok, ale wolę kiedy to jednak rosa a nie szron zdobi trawnik o tej porze roku.
Gosiu zmieniło się, drzew przybyło już trochę są widoczne chociaż brzoza to królowa naszego ogrodu te trawki to sesleria jesienna, uwielbiam ją i polecam bardzo
Nawłoci to mam pod dostatkiem niestety, usuwam jak mogę ja już się też za te turzyce chciałam zabrać w rym roku, ale samopoczucie i pogoda jakoś nie wspógrały ze mną. Może wiosną będzie lepiej to zrobię z nimi porządek zastanawiam się jeszcze czym zastąpić, mam kilka typów więc zobaczę Haniu piękne widoczki pokazujesz w sam raz na odpoczynek buziaki
Gosiu, ja mam wrażenie, że ta śnieguliczka to ma takie kolory młodych przyrostów. Podobno przebarwia się na pomarańczowo i brązowo. Zobaczymy
Jeżyka szkoda, oby reszcie się udało. Sąsiedzi sygnalizują, że do nich zaczęły zaglądać regularnie(zostawiają ślady ). Zostawiają im miseczki z kocią karmą, żeby przed zimą odpowiednio się najadły. Większość bardzo maluchom kibicuje i chcieliby mieć takiego ogrodowego mieszkańca. Może drogowi piraci też w końcu coś zrozumieją...
Jesień, jesień, jesień... Mimo szronu na trawniku świat wyglądał całkiem pięknie z samego rana
Masz rację z tymi chwastami Mireczko, ja już odpuściłam bo niestety te zdrowie w tym roku trochę poszwankowało... chwasty są I będą ale rabaciska gęste i to nie drażni aż tak buziaki
Zastanawiasz się nad liniami rabat? chcesz zawijasy?
nie da rady, bo mi rosną w warzywniku, w rządku, jeden włazi w drugi w tej chwili. Posadziłam "na chwilę" i właśnie minęły 3 lata. Jak padną, to padną. Jak wpuszczę tam koparkę to mi rozwali nasadzenia dookoła plus płot trzebaby demontować, tak że ten
Tu cos widac, rosna obok żywopłotu z derenia ktory osłania ule więc jest nie do ruszenia
Asiu, z tego co piszą dziewczyny, to nie jesteś osamotniona w późnym kwitnieniu dalii. Moje były szybko podpędzone w szklarni, myślę że to im pomogło.
Dzisiaj miałam rano szron na trawie, a na termometrze 2stopnie. Mam nadzieję, że jeszcze się trochę daliami pocieszymy.