Dziękuję Joasiu. Twój ogród jest piękny i uporządkowany, milin mnie zachwycał od zawsze, a Twój szybko i pięknie kwitnie. Nie to co mój wieloletni. Pocieszam się wisterią i powojnikami.
Oglądałeś te moje co to do obwódki warzywnikowej jak znalazł.... mogę przygiąć gałązki i do wiosny sie ukorzenić powinna... nie przemarza, nie okrywam... nie kopczykuję i kwitnie całe lato.. a co sie rozpełza to tnę.....
w czerwcu jest taka, jak zaczyna kwitna, a potem to taki kameleon
W tym problem, ze na około jałowca są rabaty bylinowe... i to stylistycznie trochę kiszka
Za to kawałek dalej myślałam, przez 3 lata co posadzić na skraju.... i posadziłam żurawki, z moich rozsadek, sama wyhodowałam w tym roku.... miały iść gdzie indziej, wokół kamieni z ciurkadełkeim zamiast dąbrówki... .. ale nie zmieniam, bo pies polubił to miejsce i żurawki mi będzie niszczył....
A ja odpozdrawiam i zmykam przygotować co nieco na jutro do pracy........ koniec weekendu
Wymyśliłam co w tym kącie posadzę..... miały być bodziszki, tak jak z lewej strony żylistka... ale posadzę jeżówki , żółte Muszę dokupić więcej, na razie miałam jedna żółtą to posadziłam... i z brzegu bodziszek max frei..... by już nie pstrzyć do końca..
Piękności to są u Ciebie
A to ta róza o której pisałam.. foto kiepskie bo juz ciemnawo Jak ma po czym to lezie do góry...... tu czepiła się mojej róży parkowej Elmshorn.. Chyba, że przypnę gałązkę i przysypię ziemią.... kwitnie cał lato.... non stop. Zresztą ta druga też
Mamy to... Myslicie, ze przesadzam? Moze tak byc... Ale dla mnie nierowno
Tu mi sie wydaje, ze zrobil sie za maly brzuszek przy kostrzewie...
A tu przesadzilam goryczke i pelnego dzwonka karpackiego... Szalu nie ma, wiem, dlatego moze dalabym zamiast goryczki zurawke Lime Marmelade, jakies 10 szt... Potem buksiki...
Michalino........ wizytówka chyba nie do końca aktualne, pasuje ja uaktualnić....... a piaskownica, mały basen..... spoko, to przede mną i realne..... już rozglądam sie gdzie zrobić plac zabaw
A teraz widok na kałużę...... trza to będzie pastuchem elektrycznym zabezpieczyć!!!!!!
Kamienie pokryły się syfem, a nie patyną....... czarne, oślizgłe i brzydkie......
I patrz jak teraz ładnie...
I wiesz, że moje rozplenice, te normalne już maja pierwsze kocki...... szok, to nienormalne by już teraz ....... ja nie che jesieni, ja chcę lato.... ja sie tak nie bawię.... Miskanty też już mają pierwsze pióropusze.....
Oj, sprawdziłam jak było rok temu.. było tak samo.. to jeszcze lato trochę potrwać może.. i kocki i wrzoski w tym samym stadium były....uffff... niepotrzebna panika....
Najpiękniejszy uśmiechu Ogrodowiska .. też pozdrawiam...... ale tak sie nie uśmiecham, bo walczyłam z jałowcem..... i jestem całą pokłuta i uczulona......ale drania pocięłam... na razie zostaje, a jak wnerwi to wyrzucę... obawiam sie jego pasowania do otoczenia, ale tyle zadałam sobie trudu by go przyciąć... że niech pomieszka.. Jutro tylko wyprofilować chmurki i ładniej podgolić.... taki śmieszny jest, bo gałęzie rosły mu w jedną stronę...
Rzućcie okiem na mojego bonzaja dla ubogich, czy mocno gryzie w tym miejscu (kosmos to samosiewka.... za rok go nie będzie)
Kończąc relację z wizyty u Karoli wstawię nowego dobrego duszka tego ogrodu - małego elfa....jest sliczny i pasuje do tego miejsca jakby tu był od zawsze