1. Rozplenica japońska (jakaś).
2. Jałowiec 'Blue Star'.
3. Miskant chiński 'Variegathus'.
4. Turzyca morrowa 'Silver sceptre' (już jej nie ma w tym miejscu, bo nornice ją podżarły).
5. Hakonechloa zwykła zielona.
6. Jałowiec (jakiś).
7. Brzoza brodawkowata 'Youngii'.
Podaję przybliżone szerokości zaznaczonych rabat zaczynając od lewej strony (od tej, gdzie jest ogród sąsiadów):
6m, ok 6m, 3m, 2,5m.
Jasiu jak to jest z tą przywarką, niby tak szybko rośnie i przyrasta sporo bo chyba 0,5 m rocznie, a Ty czekałaś kilka lat a ona niby taka bezproblemowa? pozdrawiam Albą Luxurians aha a pierwsze kwiaty The Pilgrim też u mnie miała w poziomie, rośnie przy kalinie angielskiej i myślę, że miała za mało światła? nie wiem czy kalina lubi przycinanie?
Danusiu mam limki a phantom ...chętnie .
choć mam ich duzo , bo i grandiflorę i tardivę i pinky winky .
ta o którą pytasz to hortensja HORTENSJA KOSMATA . mało kiedy przeżywa pierwszą zimę .
do tej pory ją okrywam
mam tylko to fotkę z i fazy kwitnienia . jutro wstawię u siebie nowe foty . teraz ma talerze wielkości 20 cm
Żebyś widziała co ja z nim po kwitnieniu zrobiłam?
Zajmował już tyle miejsca , że w ruch musiał pójść sekator ,aż serce się ściskało - ale mus to mus
Na szczęście czupryna zaczęła odrastać.
Pokażę Ci moją drugą dumę ( oby nie zapeszyć bo nornice i choroby grzybowe czyhają )
Przywarka japońska , po kilku latach starań zaczyna pokazywać swą urodę.
A ja, ot tak, z głupia frant zebralam z czerwonej nasiona i posiałam. Posialam i... zapomnialam jak cos wzeszło! Po pachnących liściach poznałam, że to pysznogłówka. A że było tego sporo podzieliłam się z sąsiadką działkową. Poflancowałam i czekam na kwiaty. Jedna siewka została w poprzednim miejscu i zaczyna kwitnąć na... biało!
Pracuję też nad nowymi rabatkami ze scieżką prowadzącą do ławeczki. Nie mogę dokładnie przyciąć kancików na obrzeżach, bo ziemia zbyt sucha i twarda. Muszę zaczekać na deszcz...
obsadzam bukszpanami obrzeża - posadzone już ponad 100 szt., a co najmniej 150-200 jeszcze trzeba... Trochę więcej niż myślałam. Problem w tym, że chyba wykupiłam już wszystkie bukszpaniki w okolicy i będę musiała zaczekać aż znów się pojawią
Co do "dzików", jakie wypuszcza Twoja róża - wytnij jak najszybciej i jak najgłębiej, żeby ponownie nie odrastało.
Pisałeś, że padła Ci jeżówka Raspberry Truffle. Ja też jak ją kupiłam nie była za duża, ale sobie fajnie radzi. Polecam ją bo ma fajny kolor. Tak obecnie wygląda moja. A na różowej zaczyna wyrastać daszek
Witam serdecznie i podziwiam z zachwytem wszystkie zakamarki i zakątki, multum roślin i kwiatów, kształtów i obwódek. Nie sposób przeczytać wszystkich postów, jednak kilka stron przejrzałem. Moim skromnym zdaniem brakuje Ci miejsca, aby bardziej rozwinąć skrzydła (bez obrazy oczywiście). Lubię wszystko ładnie poprzycinane tak jak masz w swoim raju, jednak osobiście potrzebuję przestrzeni. Chociaż jakiś czas bawię się już ogrodem, to tak planuję, abym miał gdzie "chodzić"-spacerować i oddychać. U Ciebie byłoby dla mnie za ciasno. Wraz z zabudowaniami mam jakieś 70 arów i ogród jest jakby podzielony na kilka cześci - niedługo nawet rodzina mnie będzie w nim szukać, chociaż teraz trochę czasu muszą poświęcić aby mnie znaleźć. Oczywiście roślin nie sadzę gdzie się da - też planuję i długo się zastanawiam. Dodam może, że nigdy nie sadzę jednej rośliny, albowiem staram się zachowywać ład albo może inaczej - symetrię. Lubię kiedy rośliny wyhoduję sam. Eksperymentuję z paulowniami, platanami, katalpami - jak widać lubię liście i to bardzo duże. Ale za bardzo się rozpisałem - sorrki - to Twój ogród przecież. Jest oczywiście śliczny. Pozdrawiam cieplutko
Trawkę też lubię
No cóż, muszę użyć czasu przeszłego rosło, przedłużająca się dotkliwa susza niszczy rośliny, nie mam nawadniania i chociaż wybieram odporne rośliny ( zdecydowana większość) to tyle dni skwarnej pogody bez kropli deszczu zrobiły już spore spustoszenie