jotka napisał(a)

Noc nie przyniosła ani ochłody, ani upragnionego deszczu
Trochę wody dla ochłody

ale super zdjęcie...dzieciaczki słodkie....pozdrawiam Jolu

Witajcie, jak już napisałam w powitaniu, nie dawno stałam się właścicielką poniższego ogrodu. Na razie daleko mu do tego by nazwać go ładnym ogrodem, ale wierzę że własnymi siłami i ciężką pracą, spełni się moje marzenie o pięknym ogrodzie z soczysto-zieloną trawą
Zastanawiałam się czy wklejać te zdjęcia, bo szczerze mówiąc pokazują jeden wielki bałagan, a z drugiej strony pomyślałam że będzie co porównywać za jakiś czas...
Na chwilę obecną w części ogrodu panuje bałagan związany z przebudową domu, więc mam tam gruz, drewno, złom i wszystko co możliwe.. mam nadzieję że do końca sierpnia prace się zakończą i będzie można to wszystko usunąć.. Rosliny jakie tu są lub były (bo część usunęłam) to dla mnie wielka niewiadoma, co jest co, a w dodatku tak chaotycznie rozsadzone, że po prostu wzięłam się za ich usuwanie. W zeszłym roku w ogrodzie nie było robione nic..
Mój plan jest taki by w jednej części mieć ogródek warzywny plus kilka grządek truskawek i jakieś krzaczki owocowe (borówki, agrest, maliny), reszta to trawa i gdzieniegdzie jakieś ładne kwiaty lub pojedyncze krzewy.. Na pewno wszystko będzie musiało być jakoś dobrze rozplanowane bo nie lubię chaosu.. W tylnej części ogrodu musi być miejsce na domek do zabawy, trampolinę, piaskownicę i huśtawkę.. więc tam nie pozostanie wiele miejsca na roślinność..
Teraz spróbuję wkleić zdjęcia z opisami i wyjśnić lepiej co i gdzie..
Plan rysowany odręcznie, tak by dac jakiś zarys, no i przepraszam za "takie" zdjęcia ale na obecną chwilę nie mam nic lepszego do pokazania. Liczę na Waszą pomoc, wszelkiego rodzaju porady a nawet krytykę. Moja wiedza na temat roślin jest niewielka, więc przyjmę każdą pomoc

Mariusz napisał(a)

Prawdopodobnie we wtorek, jeszcze nie wiem na stówę. Bylem w terenie w dniu Twojego wyjazdu, postanowiłem , że nie będę zawracał Ci głowy. Dalej siedzę długo na pańszczyźnie, dużo radości dają mi moje zakwitające cuda, własnymi pazurami wyrzeźbione . O przyjeździe powiadomię.
Nasionka w naszym klimacie nie są plenne, nic z nich nie będzie. Do wysiewu trzeba kupić na aledrogo.

Piszesz się na takiego, nowy sezon za 7 miesięcy

Pewnie

No to się rozczarowałam odnośnie nasionek .... a z drugiej strony sie ucieszyłam, bo o jedna ewentualną porażkę mniej...

Nie miałam czasu bo uczyłyśmy się jeździć autem...... kursantka dobra, ale instruktor do niczego... ale auto całe

Weronika.... na drugi raz, chociaż mówię, że nigdy więcej.... usiądę w środku .... ja oczywiście musiałam tam gdzie najwyżej

Waska - może jeszcze dla niego nie pora... to kwiaty późnego lata.. a może ma takie humory

Ola- blaszka parzy, ale dziś było znośnie

To mój przedogródek który chcę zmienić I widać dobro które chcę posadzić.... z lotu ptaka nielota....


Niestety kształt dachu uniemożliwił mi dobre zdjęcia.. i sie rozczarowałam Na foty z innego miejsca bateryjka padła.... a wczołgać się na strych i przez strych to wyzwanie.... wełna mineralna wszędzie...grrr

"jagodowa róża"


R.Celebration
drugie kwitnienie-ciemniejsze kwiaty


R.nn w bukiecie


R.Aspirin

Witaj Aneczko

.



Anek, ja Ciem prosze zlaz. Ja nie mogiem tak z Toba spacerowac bo mam lek na wysokosci i siem bojam

Melduje, ze tojesc ma drugiego kfiatka i siem rozrasta. Ja ja chyba wsadze w doniczke bez dna, bo ona lubi lazic Prawda to?

I ja się witam w nowym ogrodzie


Zostawiam Horti, coć Twoja anabelka ładniejsza

Dodam jeszcze kilka dzisiejszych fotek z ogrodu na znak, że nie wszystko mam takie spalone i uschnięte:
mój liliowiec


i takie tam widoczki

Witam wszystkich w moim nowym (starym) ogrodzie na warmińskiej ziemi. Pracując w "Mój kawałek raju" często jeździłam na Warmię aby w ramach możliwości dbać o przedwojenny ogródek aby nie zdziczał, wycięłam kilka starych i chorych drzew owocowych, pieliłam i próbowałam utrzymywać ten ogród w dobrej kondycji wiedząc, że kiedyś do niego wrócę. Wróciłam niemal po prawie 30 latach Dzisiaj ogród już lepiej wygląda, chociaż boję się, aby nie był za nudny, ani też niebył "małpim gajem" przewagę oczywiście maja w nim kwiaty, które kocham
Dzisiaj relację zakończę wrócę za niedługi momencik i wtedy wkleję kilka fotek z przeobrażania tego ogródka
monteverde-Kwiatowy ogródek Monteverde- mój kawałek raju- mój kawałek raju II

malkul napisał(a)

Booooooosko ! ! !

A to co za pieknasc??? Matko, koniec swiata Bociek i jezowki
Mowicie, ze olewanie fanaberii naszych chabazi skutkuje??? Musze przecwiczyc na paru krzaczorach

Pierwszy raz u mnie zakwitła

Pontederia lancetowata, najczęściej uprawiam ją w pojemnikach. Pojemniki na zimę wstawiam do chłodnego pomieszczenia. Wczesną wiosną rozdzielam karpy i sadzę do świeżej ziemi z dodatkiem granulek osmokote.

Elu, troski ogrodnika to chyba już codzienność. Co byśmy bez nich robili? Cieszę się, że podoba ci się mój nowy zawciąg nadmorski, bo mnie też.

Irenko, oj tak, czekam na deszcz, ale zapowiadają znowu upały...

Iwo, też mi się wydaje, że nasze kotki są u nas i z nami szczęśliwe, a my z nimi i one to czują...

Debro, to nas obie pocieszyłaś z tymi berberysami. Rzeczywiście żurawki muszę przesadzić w cieniste miejsce, ale to znowu rewolucja się szykuje, nie wiem, czy dam radę finansowo to ogarnąć, bo trzeba coś w zamian (tzn. wiem już mniej więcej, co )

Moje żurawki wyglądają teraz tak (i to pomimo podlewania) :

Debra napisał(a)

A wiesz, ta nazwa rzeczywicie pasuje do tego liliowca !

On jest taki delikatny, jak senne marzenie, a imię Mimi też kojarzy mi się z jakąś niezwykłą damską pieknością....

Nie mam pojecia co Ty z nimi robisz, ja mam liliowce dopiero jeden rok, na razie to ja się uczę jak im zapewnic godne warunki bytowania

U Łukasza cenne wiadomości i niesamowita kolekcja, prawda ?

Debra, ja też uważam, że pasuje. Zdjęcie niestety nie oddaje rzeczywistości, tej złotej delikatnej końcówki falbanki i poświaty.
Ja z nimi nic nie robię, po prostu je krzyżuję. Za późno pojecham więc już ich nie zabezpieczyłam. Może jutro będzie ładnie to pojadę z wnuczkiem i pokrzyżuję i zabezpieczę, zrobię fotki to pokażę.
Z Łukaszem jestem w kontakcie. Od niego dostałam ofertę liliowców, nawet ceny przystępne to może coś zakupię.
Ja w tym roku zachorowałam na liliowca, którego kwiat wygląda jak ten najstarszy, ten pachnący narcyz. Myślę intensywnie nad zakupem.

No właśnie tak wygląda

irena_milek napisał(a)

Dajano, piękna i dzielna kobietka z ciebie

Toż to prawdziwa primabalerina. Pozdrawiam Danusiu.

Goldy 4ever