Można powiedzieć, że wszystkie hortensje pokazują już kwiaty.

Lime Light jeszcze w kolorze limonkowym, a za nią Grandiflora biała.

Grandiflora pokłada swoje nadmiary kwiatowe bardziej niż Anabelle, dzisiaj po deszczu.


Nie wspomnę o Anabelle bo ona od czerwca w kwiatach.

Ogrodowa zakwita raz na parę lat, a w tym roku taki kwiat pokazała.

Z odmiany Ty i Ja, różowa.

Cały czas 23 czerwca:

A teraz kilka foto gości.. bo to budzi i tak zawsze największe emocje ... jak ktoś mi sie wstawi trochę pokrzywiony to bardzo przepraszam..

Teraz z cyklu.. proszę wycieczki...




Wycieczka sie odłączyła od grupy...

Cebulki kwiatowe kupione w lidlu,miały być różowe kłosy liatra czy cos takiego,hi hi wyrosły irysy.






Powstała rabata w kolorze fioletu i niebieskiego,te kolory uwielbiam w ogrodzie.

Rozplenice śliczne... z rozplenicami cała akcja z Kindzią.. ..... jeszcze się śmieje...
Na szczęście u Kindzi w łezce tylko 3 rozplenice, a nie try miskanty gigantusy

Roślinki się nie stęskniły za opieką, wyglądają na samowystarczalne:



Jeżówki prawie prawie kwitną. Niektóre słusznych rozmiarów:

Ta rabata też piękna.. limki, werbeny....dużo werben...bardzo dużo..... i te murki kamienne...


Rabaty, rabaty.... dużo traw i rożnych krzewów...




Języczki, hosty i to co mam, a zapominam jak sie nazywa.. ale już dzięki Tobie wiem , to lobelia bylinowa...

Syla napisał(a)

A tak te miskanty wyglądały jesienią 2011

Sebek napisał(a)

Czegoś mi tu brakowało.....



No - idealnie

Dobrze, że wszyscy śpią, to nie słyszą jak chichoczę przy kompie
Jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie, to pomyślałam Ani brakuje, patrze na drugie....

Super relacja

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Kłopoty - problemy z trawnikiem

Witam, mam pytanko odnośnie grzybków. Od kilku tygodni pojawiły mi się na trawniku, mimo iż są śliczne nie zamierzam ich tolerować.
Trawnik jest drugi sezon, na wiosnę był solidnie grabiony, jesienią planuje wertykulacje.
Trawnik jest za gęsto posiany przez co tworzy idealne warunki dla grzybni, zauważyłem także że pojawił się w nim mech.

Możecie pomóc w likwidacji grzybków, wcześniej ktoś polecił mi miejscowo MOGETON ale nic nie pomógł. Topsin coś da???? Liczę na pomoc z góry dziękując.
P.S. Grzybki w rzeczywistości są bardziej brązowe niż fioletowe

I takie tam... i takie tam.. tego było duzo..



Róże jeszcze niektóre kwitły....


Na takiej różance

Małe doniczki też bez strat:



Gierczusiu, tu są super miniaturowe hosty:

Najładniejsze połączenie kwiatowe... dla mnie nr 1 w ogrodzie Alinki..... miałam ochotę te rudbekię podprowadzić... aż łapki swędziały... dobre wychowanie zwyciężyło..


Hortensja z paprocią....


Ta róża była śliczna..... foto tego nie oddaje

bociek napisał(a)

A na koniec smutnosc straszna. Futro szalalo, efekt: trzy nornice, jedna ryjowka, jedna mysz, jeden kret i... jaszczurka Bidulka
I co ja mam z tym moim futrem poczac

Nie narzekaj na futro....zapomniałaś już jak kopce po kretach miałas?????
A, że nie potrafi odróżnić kreta od jaszczurki...mówi się trudno i żyje sie dalej...

Zdjęcia można już wrzucać, odpowiednią przerwę na urlop zrobiłam, nie ociągam się więc i fotki zostawiam:

Zaraz po przyjeździe - 23 czerwca - wygląda na to, że robiona na wariata nawadnianie działało, wszystko żyje:

Co mi się jeszcze rzuciło w oczy....... oj czasu było za mało Bo oglądać czy gadać..... oj, oj, wskazówki zegara ktoś posuwał do przodu jak gooopi.
Kałuża w wydaniu Alinkowym...




Wgłębnik... i te brzozy...



Rabaty bez pustki... obfite... oj takie lubię

Alinko, rewelacyjne spotkanie w cudownym ogrodzie było u Ciebie
dzięki serdeczne
Alinka w swoim królestwie

Zgodnie z umową, zdjęcia po środowym koszeniu.
Zaczynam od jutra, systematycznie z tym plewieniem, jest tego sporo
Kiedy następne koszenie, po tygodniu? I zejść z wysokości 6cm na 5cm?
Jakiś robocik do wyrywania chwastów to byłby cud! Pewnie będą mi się sniły






Pzdr
Lukas

A to te świetne grabie...... jak nazwa niewskazuje od Pszczółki..
Dzień

Noc

To nie grabie, ale też było dobre Szkoda, że teg ospecjału eM-usia Janinki nie mogłam skosztować... oj był zachwalany..... i robił swoje

Ogrodowiczanie to optymiści Czasami ponarzekamy... ale krótko - do zakupu kolejnej nowej trawki.

Więc cieszę się, że lansujemy na forum optymizm

W ogrodzie nie widać już strat, tylko jedna horti się słabo podnosi. Wszystki poduchy skompletowane , ogród wielokrotnie deszczem podlany.

Na razie większych zmian w ogrodzie nie będzie. Powolutku poszczególne rabaty będą ewoluowały. Będzie bardziej trawkowo- różowo -niebiesko,tylko psuedoangielska bedzie poczochrana. Chyba stopniowo będę przesuwać w jeden róg ogrodu żółty kolor. ,
Na razie to ja mam w ogrodzie kwadraturę koła.... Zobaczcie....



Zmykam do Was