Kolejny dzień skwaru. Dobrze, że coś tam powiewa. Trzeba było umyć roślinki z betonu, bo sąsiad robił podwaliny pod swój mur oporowy i nie przyszło mu do głowy, że trzeba by zabezpieczyć czyjeś mienie. Zabetonowane dalie, funkie, róże, hortensje i maliny jakoś nie są moim marzeniem.

ehh, życie...
Zakwitły kolejne lilie, tym razem się wpasowały- mają mocno bordowy kolorek. Chociaż te wściekle pomarańczowe też jakoś coraz mniej drażnią oko.
Ależ dostojnie wygląda kwiat edenki

Zaczyna się kwitnienie The Fairy i Lovely Fairy.
Wciąż nie wiem, czy ta róża to niebieska rapsodia? Ciekawa jestem, czy docelowo będzie miała większe kwiaty?