Oj Iwonka brak czasu to zmora! Wiem coś o tym

. Mój plan ogrodowy tegoroczny ma jak na razie opóźnienia. Zielona ściana wzdłuż płotu miała powstać do końca maja i jej nie ma. Drugi termin jesienny chyba też będzie zagrożony. Pewnie jesienią przygotuję teren a sadzenie wiosną w przyszłym roku. A teraz ten mój balkonowy busz czeka na wsadzenie. I chyba mimo upałów carexy pojadę jutro wokół rzeźby posadzić. Jakoś będą musiały przeżyć

.
Munstead mnie zachwyca, ale ja mało obiektywna jestem, bo róże to u mnie nowość, więc wszystkie pewnie by mnie zachwycały. Fakt, że żywotna to ona chyba jest. Pączkuje u mnie cały czas, a sadzona wiosną z gołym korzeniem. I jak ona paaachnie