Bogdziu, dziekuję za podpowiedź dot. slimaków - a pamietasz jakiej firmy te granulki?
Te różowe, BROS, na plagę mrówek zadziałały na szczęście, bo te małe potwory dosłownie rozkopały mi trawnik :/
Dziekuje za życzenia, mam nadzieję naprawdę się zresetować

)
Karola, byłam pewna, że wyjechałaś

Pomyliłam coś?
Skrzynie pomalowałam, bo te czerwone maźnięcia i napisy jakoś mnie raziły, a u mnie skrzynie stoją na widoku, na trawniku (chociaż chce je czymś obsypać, na razie myślę

). Nic ich nie zasłania i jakoś mnie to raziło... Podobały mi sie takie drewniane, tyle, ze były strasznie pomazane, więc musiałam zamalować. Warzywa siałam bardzo późno, więc nie ma co porównywac do twojego buszu

Groszek wysiałam dwa razy, ale chyba nic z niego nie będzie - maleństwa takie... Chyba im nie pasuje ziemia, albo za mało swiatła? Szkoda...
Co do zamówionych roslin, to te Benexy właśnie... W doniczkach w domu jakoś to było, ale jak przesadziłam do ogrodu, to dosłownie po kolei wszystko padało

Trawy trzy przetrwały, z tego dwie mają 1-2 źdźbła dosłownie. Floxy, jeżówki i cała reszta - padły. Wykiełkowały te 3 mieczyki, które dostałysmy gratis, pamiętasz? Wszystko kupowałam od nowa

((
Małgosiu, tak, zamawiane. Sadzonki były mikre, ale nie o wszystko obwiniam sklep, bo jednak ta długa zima sprawiła, ze nie wszystko szło jak trzeba. Moze za wcześnie zamówiłysmy? Trudno, w przyszłym roku będzie lepiej...
Słuchajcie, myslałam że mam rózowego floksa, bo jak rozkwitał, to był taki
A dzisiaj patrzę, a on calutki fioletowy - ciemnofioletowy - pasuje do szałwi omszonej, która na tym zdjeciu wyszła raczej niebieska