Piękne masz hortensje

Ależ piękne te Twoje hortensje,aż łodygi gną się pod ciężarem kwiatów
Pozdrawiam wieczorowo Michalino

Michalina napisał(a)

[img

Hortensje wbrew moim obawom są w doskonałej formie.Podejrzewam,że gdybym je dokarmiała uczciwie było by jeszcze lepiej
Limonkowa już dostaje kolorki limonkowe

/quote]


A ile lat ma ta hortensja ? 2-3 ? Piękna jest ! Michalino - je też zasuszasz ? I jak długo utrzymuje się taki pąk ?

Mówisz o dokarmianiu, jakim nawozem dokarmiasz ? A ja nie dałam nic pokarmu moim limkom Sadziłam wiosną, więc bałam się je spalić, a teraz myślę, że są słabe i dlatego słońce je spiekło

Serdecznie pozdrawiam

Aniu, Anulko - dziękuję i przepraszam, że dopiero teraz
Grażynko- również sorki,że tak póżno ale obowiązki "gospodyni" wobec gości nieustających
Hortensje mam chyba 4 albo5 lat , czas tak szybko leci,że już nad nim nie panuję Teraz suszę Annabelle a bukietowe dopiero jak się będą przebarwiać chociaż nie wiem czy nie zostawię ich na zimę.Ta część z hortensjami jest niedopracowana i może te wiechy będą trochę zdobiły.
Ro temu podlewałam Magiczną siłą do hortensji co 2-3 tygodnie a w tym tylko raz.Pewnie jeszcze w glebie coś zostało bo ładnie kwitną.W tym tylko w czasie dużej suszy podlewałam. Mam takie roczniaki w pełnym słońcu i słońce im nie zaszkodziło.Może twoje miały mało wody i dlatego słońce miało łatwiej.
To moje 2 "roczniaki" z patyków z wiosny ubiegłego roku

rosną w pełnym słońcu od rana do wieczora i nie zasilałam ich w tym roku
Myślę,że jak swoje za rok podkarmisz to będziesz miała piękne okazy.
U nas teraz przelotnie cały czas pada więc wody mają pod dostatkiem

Czarne pelargonie- zdjęcia z Bornholmu.Niestety nie jestem fanka takich kwietników

wrzosowiska


dzieło przyrody

malwy, 0kazuje się,że nie tylko u nas królują


i na koniec ...hortensje

Michalino, ależ piękne ogrodowe zakatki nam pokazałaś Michalino A hortensje masz naprawdę piekne!
Rojniki w klatce to świetny pomysł, boskie
Pozdrawiam, miłego dnia

Michalina, podziwiam roczniaki
ja twardo biorę się za rozmnażanie, u mnie będzie hortensjowo - rododendronowo os u mnie nie ma, pozdrawiam i podziwiam wszystko

Joasiu, rojniki chyba się przyjęły w klateczkach bo zielono jest.Teraz rozglądam się za kolejnymi klatkami na przyszły rok
Irenko- ja też wiosną nic nie wyrzucę.Żadnego patyczka.Rododendrony mam ale jakoś chęci na więcej chyba nie.

Dzieci wyjechały czyli...wakacje.Nareszcie mogę nie tylko robić zdjęcia ale i coś w ogrodzie.
Na początek posadziłam we wrzosach kupione [bo były] małe cyprysiki 'Ellwoodii'


wnuczka 2 lata temu kupiła sobie mały świerk serbski.Posadziła sama bo chciała mieć swoje drzewko.Nie wiem jak go wetknęła ale biedak cały czas stał i nie rósł dopiero w tym roku ruszył.Jak czytam, że one szybko rosną to zastanawiam się co z tym jest .Może teraz będzie lepiej.Nie chciałam go wykopywać żeby mu zajrzeć w korzenie jak już ma przyrosty
.

miałam podobnie z innym iglakiem. Po roku wykopałam go i okazało się,że korzenie "utknęły" w torfie. Wykopałam, rozkruszyłam, posadziłam i czekam na efekty.

Kolejny liliowiec


Dames de Choncenau- często ja pokazuję ale zasługuje na pokaz
Pierwsza- 2 lata


ubiegłoroczna


funkię coś jadło

Dereń - wiosna przycięty a właściwie wycięty do ziemi




uwielbiam brzozy, nie przeszkadza mi , że śmiecą. Będzie ich więcej. Takiego koronkowego cienia chyba inne nie dają. Żałuję, że tak póżno o nich pomyślałam. Już bym miała brzozowy zagajnik.Huśtawka bardzo się wpasowała


aronia- nie wiem co ja zrobię z tym wszystkim. Dwa krzaki obsypane owocami


śliwki - na szczęście jest ich mało



Vanille Fraise- zaczyna różowieć



ogrodowe


w hortensjach bałagan.Wiosna będę wszystko zmieniać bo teraz jest tak,że np.funkia schowana gdzieś pod hortensjami.

Muszę to wszystko uporządkować

I takie przejścia

Michalinko.... u Ciebie czuję sie jak u siebie.... hosta schowana pod czymś, a coś pod czymś...... Ja się pocieszam, że przynajmniej mamy co rozsadzać

Jak romantycznie.... ach mozna sie rozmarzyć.
Piekne masz hortensje - moje to herlaki przy Twoich - pewnie dlatego ze je niczym nie podsypuje...
A w tych ścieżkach można utonąć w zapachach - moje klimaty - cudownie