Druga rabata też się fajnie rozrasta - wszystkie rośliny się przyjęły i już czarują swoim zapachem, wyglądem
zakochałam się na nowo w lawendzie - zawsze wiedziałm, że chcę ją mieć w ogrodzie - pierwsze zakochanie miało miejsce w Prowansji kilkanaście lat temu, a teraz żałuję czemu wsadziłam jej tak mało
żurawki też się rozgościły na rabacie
wszystko rosnie jak na drożdzach
Tak jak pisałam wcześniej na
urlopie zaplanowałam sporo prac w ogrodzie, oto jej przebieg:
żywopłot z pęcherznic czekał na podcięcie i się doczekał, cięłam niezbyt mocno, ale zmiana jest widoczna
cięcie pęcherznic nadal postępuje nie tylko z góry ale i wyrównanie po bokach
za radą Danusi zdejmowanie włókniny
i efekt końcowy z pociętym żywopłotem, bez szpecącej agrowłokniny!!!
Dumna jestem z siebie a to dopiero pierwsza praca z długiego planu urlopowego