Róże miniaturki.... ha, ha, ha... jak przekwitną to chyba je zetnę niżej.. co prawda potarzaja kwitnienie, ale urosły wielkie i coś je dopadło Słabo je widać, ale czosnki w pierwszym planie..
Wczoraj cały ogród został wieczorem opryskany ortusem i na grzyby
Witam, chcialem dobrze a wyszlo jak zawsze. Zaraz po pierwszym koszeniu nowego trawnika posypalem go nawozem w granulacie....niestety jak sie okazalo miejscami za obficie:
Powstaly wypalone placki trawy. Jak z tym postepowac? Przegrabilem i przeplukalem woda i teraz nie wiem co dalej.
Teraz króluje u mnie wiciokrzew Serotina.. miałam go wyeksmitować, ale jednak musi sie zostać.. grzech taki okaz wyrzucić. nie bardzo jednak mam pomysł gdzie go podsadzić.. ale zostawienie wiciokrzewa oznacza, że rabatki Danusi nie będzie.... muszę zimą zawrócić głowę Danusi jeszcze raz.. co by tu zrobić aby go zostawić...
Wczoraj....
Dziś.. w pełnym słońcu wiec jakość fatalna, ale widać jaki on wielki..... i ile kwiatów.. i tak co roku..
Marzenka - też wierny gościu ....
Nie raz narzekam, że brak mi całego oświetlenia ogrodu, ale mam czołówkę
Zdecydowanie brakuje sportu.... ale sport bym miała w ogrodzie, ale niestety pracę mam siedzącą i nic na to nie poradzę, po wczorajszych wyczynach boli mnie każdy staw i mięsień....
Za to wczoraj przyjachał S. z Anią i pomogli rozstawić balię. .będzie sport w ogrodzie dodatkowy... tylko pytanie kiedy????? Tym sposobem z powrotem powiększyłam liczbę puntów wodnych. Ozdoba ogrodu to żadna.. ale co zrobić....
Rozmach przeraża mię nieco; pomidory wymykają się wszelkim ograniczeniom wzrostu!
W gruncie rzeczy myślę o sobie jako o osobie pogodnej i wesołej (nieco skłonnej do żartu). Podoba mi się też dowcip i dystans do poczynań ogrodowych (własny przede wszystkim; u innych też to stawiam na pierwszym miejscu).
A teraz pora na mało zdystansowaną relację ogrodową (raczej raz na tydzień jak widać - to jest częstotliwość z jaką gospodaruję na swych włościach). Połowa czerwca to jest ogrodowa bujność w pełnym rozkwicie. Tegoroczne deszcze spowodowały, że staje się nieco zbyt obfita jak rubensowski akt.
Chyba nożyce do strzyżenia będą w najbliższym czasie w użyciu. Deszcze powodują bujny rozrost roślin, ale dla niektórych są szkodliwe. Moje rozchodniki Matrona cierpią na chorobę grzybową.
Kwitną naparstnice. Tu i tam, gdzie się rozsieją tam rosną. Nie przesadzam ich. Z obserwacji wynika, że wtedy wyglądają najpiękniej. Nieprzesadzane, niespecjalnie pielęgnowane rozrastają się w swoim rytmie.
Podobnie dziewanny. Najlepiej rosną w miejscu, które sobie same wybrały.
Jedna z koleżanek forumowiczek pisała, że nie sadzi roślin cebulowych bo nie lubi szpecących, zasychających liści i tego całego ambarasu z wykopywaniem suszeniem sadzenie. Sadzenia raczej sieęnie da uniknąć, ale zamiast wykopywać można rośliny tuż po przekwitnięciu wyrwać i wyrzucić na kompost. Chyba nawet cebulki, szczególnie tulipanów, są raczej jednorazowe, do tego typu postępowania jak najbardziej preparowane. Ale czosnki są również ozdobne po przekwitnięciu. Wystarczy je wsadzić między innymi roślinami. Moje czosnki rosną w grupie krzewów.
Kwitną łubiny grubymi kłosami i żurawki - delikatnie i zwiewnie.
Basiu - ona mi się też najbardziej podoba... i mam tych mało.... tylko kiedy uznać że nasiona są dojrzałe????
Julka - nie jestem pewna cy z zebranych nasion wyrośnie taka sama.. patrząc jak się zmieniają im kolory.. to obawiam się, że ona się jakoś zapylają.. seks na odległosć uprawiają i potem mam takie rożne dzieci po wysiewane tu i tam...
Aniu_g - miło się czyta wierny gość M się śmieje , ze będę mieć ślimaki nakarmione ekologiczną karmą .. więc jeszcze ich nie sypnęłam..bo co biorę eis za to to zaczynam się śmiać.. i stwierdzam, chyba są pilniejsze rzeczy do zrobienia.. jak tłuc francysie w szklarnii... bo sałatę wsuwają aż miło..
Pomidory i ogóki ..... straciłam kontrolę i panowanie.. ja się nie nadaję by upilnować to dobro...... wczoraj się poddałam, niech sobie rosną jak chcą... 3 dni temu wyglądało dobrze, a wczoraj... po prostu porażka.. a to dopiero początek.. chyba się nie nadaje do uprawy warzyw ..
Juleczka - burza była wieczorkiem i w nocy.. ale przeszłą bokiem, nawet chyba nie padało.. tylko psa mi postraszyło.. teraz biedny śpi, bo w nocy się bał..
Agnieszka - aż wierzyć się nie che , że u Ciebie tak opóźnione wszytko.. rejon Krakowa i jury to ciepły rejon...
Nawet w cieniu i w gruncie już lawenda nabrałą koloru, a róże niektóre juz sypia płatkami na całego..
Jest problem z możliwoścą kupna tych odmianowych, raz jeden mi się udało i niestety po kilku latach zaginęła.. i co gorsza... nie mam jej siewek....... dlatego poszukuję u wszytkich komu dawałą siewki, mże jakaś jedna się została..
Obiecująco wygląda odmiana Illumination.. ma ponoć kwitnąć cały sezon
Ale gdzie to kupić ????
Lubię też ostróżki i one zaczynają rządzić... fajne takei wysokie akcenty w ogrodzie...
Tyczek bambusowych nawet już nie likwiduję, bo wiem że i tak muszę je tam wbijać, a jak sucho to trudno.. wiec stoją cały rok... ostróżki nabiorą wysokosci i masy i niestety koniecznie muszę je podwiązywać...wiec esteci nie gapią sie na tyczki tylko na kwiatki.
Gierczuś..... zacofana jestem wybacz..... M skasował się doczytałam, krupniok mnie ominął... ogród masz z gumy.. i gratki na 500
Acha, wczoraj przyjechał synowcia zobaczyła gierczusiowe donice i tylko stwierdziła.... "ale super te donice" Oni nic o akcji donica wcześniej nie wiedzieli..
Pokażę ciąg dalszy z historii kąpieli kopciuszka.. cały czas jest to ten sam ptak... niestety kąpiele na dole są niewidoczne dla fotografa.. widać, że sie pluskają, ale trawy i zagłębienie niecki zasłąniają..
Bogdzia - ślepej kurze ziarno sie też trafia... w wodzie winogronka rosną, a jak posadzę też mogą paść..
Dziś było polowanie na kopciuszka w kąpieli
I w podskokach pod następną fontannę... każdy ptak widzę musi zaliczyć wszystkie możliwe fontanny i miski gdzie można się umyć... i bez różnicy jaki to ptak..