Jeszcze całkiem niedawno nie lubiłam suchych korzeni i pieńków w ogrodach. Kojarzyły mi się z kompozycjami z ogródków działkowych z czasów mojego dzieciństwa. A rosło przy nich wszystko i dobrane tak, że niejedna sroczka skomponować by nie umiała takich zdobień Ale na zdjęciach z ogrodów angielskich takie pniaki wyglądają zupełnie inaczej, naturalnie, czasami bajkowo - spodobały mi się. Mam nawet jedno miejsce w ogrodzie, gdzie zamierzam jakiś leśny korzeń umieścić, tylko jak na złość żadnego teraz znaleźć nie mogę

Dekoracje śliczne.
Fragment ogrodu z karpami, gałęziami i paprociami, do tego parzydło blekolistne, funkie, kokorycz, pierwiosnki i jeszcze wiele innych ciekawych roślin, które w mistrzowski sposób zakomponujesz... Wyjdzie taki cudowny "Danusiowy ogród z krainy czarów". Popieram ten pomysł

Ps
Ciemierniki zostawiasz w donicach na zimę (podobno ma jednak przyjść zima)? Nie zmarzną?