U mnie na sam koniec dnia pokazało się słońce

Ania bo to one są cudne

kaisog1 napisał(a)

Gosia ja znowu bo napatrzeć się nie mogę Ten zawijasek trawnikowy BaJECZNY

o poranku

an_tre napisał(a)

Bogusiu najpiękniej pachną piwonie

Aniu,bardzo lubię zapach piwonii...

Gabrysiu- ja właśnie piszę te nazwy póki jeszcze metki mam, będę miała gdzie sprawdzić w razie czego Nie martw się o swoje, na pewno odrosną.
I na koniec "japoński" po posadzeniu, teraz lecę do Was

bogumila_bienko napisał(a)

...zapachniało...

Bogusiu najpiękniej pachną piwonie

Iryski

Dokładnie to 94 odmiany, ale kolejne 10 już niedługo przybędzie tylko nie mam czasu się po nie wybrać.
To już podchodzi troszke pod chorobe , ale każda natępna strasznie mnie cieszy i tym bardziej jeżeli jest to odmiana trudno dostępna

To teraz troszke lili i liliowców

Forty Second Street

Flashpoint

Triumphator

Scary Mary


To w następnym odcinku będzie część mojej kolekcji rojników

Megi odnośnie "donicy"..... takie coś mi wyszło.... ale czy o cos takiego chodziło to nie wiem.... Luknij.

Jolu, Kasiu, Reniu, Anitko, Miluśka, Basiu - specjalnie dla Was!
Godz. 20.45 - ogłaszam KONIEC PADANIA!

...i o żółtych kawiatuszkach

Wklejam te co obiecałam....jakość może być kiepska, bo telefonem robione...fotki wczorajsze....dzisiejsze nie wgrane....oto Louise Odier



poczekam jeszcze dwa dni to moja pnąca NN na pewno się rozwinie

turzyca kurze/ptasie czy inne latające łapki

Irenka ma hostę potwora, ja żurawkę arelle, która chyba też chce nosić miano potwora (z prawej strony dla porównania trzyletnia kosodrzewina




Pozdrawiam

wiciokrzew o pomarańczowych kwiatach

Nati napisał(a)

fajnie fajnie, i tak bliskoa mnie nie było. ale edytko pokażesz co stworzyłaś

Nati wyprodukowałam na plastiku papierem ryżowym i klejem z jednej konik z drugiej aniołek i motylki

Lime marm.

peppermint spice

kwiatki blood red

mistic myst (zresztą też od Ani dostałam, w zeszłym roku)

Naparstnica...zakwitła mi kiedyś podobnie...

chaber od Ani Monte o czarnych kwiatach (teraz już po kwitnieniu)

h też od Ani

bratki nadal dobrze się trzymają

jedna z ulubienic, Kassandra

Ale zdjęcia robisz Aniu! Czasopismowe!!!!! Dobrze, że dorobiłaś się tych pekaesowych donic, ta bardzo tu pasuje i jak się z niej wylewa...miodzio!
Ciekawe czy moja Comte coś tam to ta sama, co Twoja...moja świeżok, dopiero zaczyna maleństwo...

Wywód ślimakowy poczytałam, śmiałam się z tych Twoich wściekłości przelanych na kompa...sorry...wiem, że to nie jest absolutnie śmieszne, ale sposób w jaki o tym piszesz...
Mnie w tamtym roku trafiało jak poskrzypki mi lilie żarły, a nie mogłam codziennie zbierać...też do nich mówiłam po imieniu...do nornic też mi się zdarzało, niestety...

Mont Everest u mnie taki sam jak Twój

Ale kolorek na niebie...dobrze dmuchałaś

U NAS PRZESTAJE PADAĆ !!!