gierczusia napisał(a)

Mam nadzieję ,żeCię to zadowoli

Elu serdecznie dziękuję

Hosty też mam

Najpierw to, co na czasie

Wejście do zamku oraz fosa






Tutaj akurat się trafiły grabione, żwirowe powierzchnie. Niestety nie widziałem jak grabili czy podlewali.

Witajcie kochani.
Ewo nie mogę sobie pozwolić na rabatę wzdłuż całego podjazdu, ponieważ mój M odśnieżając w zimie podjazd, zrzuca na tą stronę śnieg. W naszych stronach (Roztocze) jest zawsze dużo śniegu.
Niestety na drugą stronę nie może, bo posadzonę są tam tuje Danica i inne krzaczki, które nie zbyt lubią ciężar śniegu.
Więc muszę zadowolić się rabatą przed domem.
Polinko mam zamiar kupić więcej żurawek, żeby to ładnie wykończyć.
Ale muszę Ci powiedzieć, że bardzo lubię zestawienie różnych krzaczków, szczególnie gdy różnią się kolorami.




Wtedy te rabaty są takie wesołe i kolorowe.

Skula twój pomysł z projektem jest dobry, ja na razie tworzę coś na kartce razem z dzieciakami.
Pozdrawiam.

Kasiu, przedogródek ciągle wymaga poprawek
Dzisiaj pierwszy raz skosiliśmy trawnik. Pozostawia niestety sporo do życzenia. Nierówno posiany, miejscami świecą łyse placki. No, ale chwastom tym razem się nie dam .
Mam ogród ciągle w budowie.

Tak było



a tak jest

"stare" trawki bujają się

'Boursault'

szyszkowo

Album Novum pod ciężarem kwiatostanów całe przejście zajął

uwielbiam je teraz, biją niesamowicie po oczach!

A oto moje trzy Królewny Umbra i Książe modrzew


prawda że cudne
szczepione są na wysokości 180 cm.
bardzo ale to bardzo mi się podobają!!!!!!!!

a za nimi na schodach ustawione róże kóre przechodzą kwarantannę po oprysku i mają się coraz lepiej z czego się ogromnie cieszę!

I znów pogoda nie pozwoliła wybrać się na działkę. Cierpię i równocześnie zła jestem z tego powodu
Czy poprawią mój humor wczorajsze zdjęcia?

Słodko pachnące goździki pierzaste


Mydlnica bazyliowata rozrosła się bardzo. Po kwitnieniu musi być nisko przycięta, bo dale obfity samosiew. A korzenie to ona ma niesamowite!

a na jodłowej jest teraz busz...

ostróżki zdominowały perukowca i choinę kanadyjską, mają gdzieś ponad metr wysokości

Bogdzia napisał(a)

U mnie tez pada i burza była i gradem troszkę sypnęło i nadal nie mozna posiedziec w ogrodzie.Pozdrówka.

Ta pogoda mnie do szewskiej pasji doprowadza... nie mam kiedy siedzieć w ogrodzie, ale chciałabym tam wyjść nawet na chwilę... nawet zdjęć nie chce mi się robić. Bo albo pada, albo będzie padać a poza tym nic nie kwitnie.... tylko te darmozjady szaleją..... że nie posypałam wcześniej... ale jam jest Azja, syn Tuhajbeja.. i na pal .. ale ręcznie to walka z wiatrakami