* * * * * * * * * * * Dziękuję Richie za pocieszenie. Wciąż mam przed oczami Twój w szczegółach zaprojektowany i zadbany ogród w Tarnowie i ten w Wysowej.
Moje róże, szczególnie teraz, tez cieszą. Kwitną obficie. Wciąż choruję na jeszcze jedną piękność EDEN ROSE. Dwie nieudane próby mam za sobą, ale kupię trzeci raz z nadzieją, ze mnie nie zawiedzie. Pozdrawiam.
Liczę na to, że nie będzie. U mnie jest dzisiaj jakieś 12 stopni... Ale od jutra ponoc znaczne polepszenie. Dzięki i pozdrawiam
Aga no to też miałaś niezłą nockę... Dobrze, że się udało... Ciekawe czy to już tak się mamy przyzwyczaić i odpowiednio zorganizować...
Nie mamy na to wpływu to wiadomo, ale w sumie smuci mnie to że nie można sobie tak po prostu i normalnie popracowac w ogrodzie w tym roku - wiosna opóźniona, śnieżyce, deszcze, upały ponad miarę, podtopienia, komary nie do zniesienia... I raptem kilka dni w których spokojnie można coś robić, a potem natura niszczy tą pracę... przynajmniej częściowo... Malutkie z nas robaczki niestety
Pozdrawiam i też ściskam i Ciebie i kciuki żeby było lepiej...
Ale cudna... Kasia, piękna... Mówisz, że się jej dostało?... szkoda wielka, bo piękna... Aż pachnie. Dziękuję Kasiu
Zainwestowałam ostatnio w 100 doniczek 15x15x15, aby poprawić warunki bytowe moim roślinom. Systematycznie je przesadzam w miarę jak jest mi dostarczana ziemia .
Niech nabierają mocy
Jolu, mam tak samo - wkurza mnie goła ziemia, ale nie da rady obsadzić wszystkiego od razu. Ta druga rabat slicznie wygląda.
Pisałaś, że nie lubisz ogrodów naturalistycznych, a ta rabat - jak dla mnie - to własnie wiele ma wspólnego z takim bardziej naturalistycznym stylem.
Mnie taki styl - swobodny, ale pod kontrolą - odpowiada najbardziej.
Przyszłam z rewizytą, jeszcz nie znam twojego ogrodu, ale jedno wiem - domek elegancki nad wyraz, miejsce przepiękne, a decyzji o przeniesieniu się z miasta na wieś, ogromnie zazdroszczę. Ja niestety nie mam takiej odwagi.
Róża pomarszczona - Rugosa w żywopłocie - niezniszczalna, zero zabiegów
Tutaj posadziłam 2 powojniki - Veronica's Choice i niebieski pełny o podobnej sile wzrostu, czekają na pergolę - łuk - wejście na trawnik. Trochę morwa psuje mi szyki, ale za duża jest żeby ją ruszać...