ale te lime to chyba te w narożniku po prawej?



a tu po lewej



jak chcesz cos jeszcze to pisz, bo mam cale autko do zapakowania Jak widziałaś ostatnio dość pakowne

Kwitną kolejne inne się osypują. Nie wiadomo której robić zdjęcie żeby je utrwalić na zimowe długie dni.
Zacznę od La France - pierwszy mieszaniec herbatni -hodowca Jean Baptiste Andre Guillot z roku 1867.
Bardzo chciałam ją mieć. Zimę przetrwała i pokazuje swój srebrzysto-różowy, kwiat. Za towarzystwo ma dwa cisy po bokach


Grasten Poulsena- idealna biel

Łezka, widok ogólny.

Lena dziękuję .

Bogda mam Cię na uwadze .

Marzenko, jeśli mogę- ja jestem wątkowy wirus, czy trojan- swoje trzy grosze kosztem innych....
Dziewczyny dzięki za pochwały.
Podłechtana zaczynam rozmnażanie lawendy- ile będzie tyle rozdam jak się udadzą.
A żeby nie było zbyt pięknie, pokażę Wam niezłą 'wtopę'- w lawendzie miały rosnąć teraz różowe czosnki ostrowskiego, które lubię bardzo, bardzo.
Zobaczcie co wyszło ( ja mam mdłości)

Wieloszka napisał(a)

Wow, jakie fajne zakupy! A kuleczki mmm... mniam
Stare-nowe żurawki rosną obłędnie! No i znów focha mam, tylko u mnie nie rosną
To jak już "się zrobi", to wiesz na co czekamy

AGA wiem, wiem
Dzisiaj ma przyjść jedna z paczek, o drugiej narazie cisza, a ja muszę mieć wszystkie elementy układanki
Żurawki za radą Syli podlewam regularnie florvitem uniwersalnym i idą jak burza.
Takie były 28.05.2013

Takie wczoraj 17.06.2013

Tez na tej ławeczce kiedyś siedziałam. Muszę koniecznie się tam wybrac w tym roku.
Pozdrawiam

Jak w każdą sobotę,biegnę rano na targ po byliny,najchętniej kupuję od siedzących w słońcu babć,które wykopały z ogródka ,szkoda mi tych kobitek,idę idę i oczom nie wierzę kolejka jak w prl-u ,a po co po ostróżkę w cudownych kolorach chaber i fiolet,wzrostu ok 80 cm .Takie skojarzenie jak obejrzałam twoje zdjęcia.



[img size=640x360]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/39/392053/original.JPG[/i

Czosnki



te Schuberta muszę rozsadzić, nie przewidziałam że mają takie wielkie głowy



Kolejne róże na froncie:






Mozart:



William Shakespeare:


I moje malutkie zawilce obok Pomponelli (wiosenny zakup, nie zanosi się na kwiaty niestety..)

Aniu - moim zdaniem ta moja różyczka to Queen of Sweden. Dziękuję za identyfikację!



Graham Thomas szaleje Nie przepadam za żółtymi kwiatami, róże też nie bardzo mi się podobają, ale Graham Thomas wygląda fajnie moim zdaniem

Witajcie
Trafilam do Was, poniewaz mam rowniez problem z trawnikiem...
Ma ciemnozielone placki, a tam gdzie jest jasniejsza zielen jakby wysychala
Gdzieniegdzie rowniez rosna grzybki, na szczescie pojedyncze...

Wysuszona chyba nie jest, bo prawie caly czas padalo do tej pory...
Psa nie mamy i obce nie chodza.
Trawa posiana zostala w sierpniu w ubieglym roku, na wczesniej kupionych i rozgrabionych i uwalowanych 6 wywrotek ziemi....
Pod spodem niestety piach
W tym roku wiosna maz zwerytykulowal, zaerowal i nawiozl.... domyslam sie , ze nierowno sypal.
Trawa wyglada tak



Poradzcie prosze co z nia zrobic?
Czy ponownie zwertykulowac jeszcze w tym roku i posypac nawozem przed deszczem, zeby rowno rozpuscilo sie ??
Czy tylko posypac nawozem?

Przeczytalam na innym watku, zeby tez uzyc na grzyby Rizolex 50 WP

Z gory dziekuje za pomoc

Tosia to może znajdziesz im u siebie kącik chociaż one bardziej pasują do wiejsko-bałaganiarskiego stylu (mojego), dokupiłem wczoraj cudeńko -Sorbet
a moje kopciuszki tarasowe wysiadują następne pokolenie pierwsze są już samodzielne

kolejna poważna przeprowadzka
oczywiście korona była wiosna mocno przycięta

to ten klon Flamingo zrobił miejsce dla świerka Spek jeszcze bardziej srebrzystego niż Hoopsii który już tam rośnie

WIOSNA

LATO

Bogdzia napisał(a)

Co to jest to niebieskie? I o jakiej piwonii pisze Marzenka?Piwonia w kulkach?Miłego dnia.

To niebieskie to dzwonki skupione.. dostałam sadzonki i się rozrastają aż miło Są śliczne


Marzenka dała mi inspirację na nową rabatę... foto gdzieś było u mnie... ale ja zapisałam tylko sobie co tam rośnie, a fotki nie zapisałam... wiec odszukanie zdjęcia będzie trudne... ogólnie kulki bukszpanowe luzem rozrzucone po rabacie, a pomiędzy były posadzone piwonie trawach i takich tam różnościach....

ana_art napisał(a)

shropshire lad kolejna moja angielka. Dzisiaj zaczeła kwinienie

Ale piękność! Pozachwycam się u Ciebie, bo nie czuję się jeszcze gotowa na różane wyzwanie u siebie

Aniu, dzięki za info, karteczki gdzieś tam są w kopczyku, ale ta chyba rzeczywiście była NN z bazarku, podciągnęłam ją pod Eden... Eden w takim razie chyba (jeszcze?) nie kwitnie... fajnie że zaglądasz

Marzenko - popieram! Mój M też nie lubi leżakować, więc zwiedzamy razem Tylko Młoda musi dzielnie wytrzymywać przemieszczanie się autokarami...

Kasiu, no, trochę za gęste, rośnie wszystko jak szalone. Mus szybko kupować i robić działkę obok, to tylko 350m2, ale ile roślin mi się tam zmieści! Jupi!

Będzie tak, szkic Magnolii:

Lena napisał(a)

O jak mnie siem ta kwadratowość podoba!!! A te widoki za bonzajem, w tle - zapierają dech

Syla napisał(a)

za to teraz lawendowo ....

Piękne

Brak czasu, to moje drugie imię
Szkoda, że mi się poprzedni wpis skasował, bo włożyłam w niego duzo pracy i wszystko poszybowało w kosmos...
Karola, napisze jeszcze raz, obiecuje, tylko muszę znaleźć troche czasu. Póki co, każdą wolną chwilke spędzam w ogrodzie (jak pewnie każda/kazdy z nas o tej porze roku )

Bardzo sie u mnie zmieniło. Mam nowe rabatki, mnóstwo nowych roślin, trawnik zregenerowany i - jak juz pisałam u Zbyszka - zrobiłam bonzajka z mojego leciwego jałowca (no, prawie zrobiłam, bo jeszcze góra do ciachnięcia, ale tam bez drabinki ani rusz...). Sekator zajeździłam, na kciuku mam ogromnego, bolesnego bąbla i wogóle... moje dłonie nie wyglądaja teraz najlepiej, mimo uzywania rękawic. Trudno... księżnej pani i tak ze mnie nigdy nie było, więc... jakos to zniosę

Dopóki nie zrobię porządnej relacji, zostawie kilka fotek, bo mi tu wątek obumarł przez ten brak czasu...

Kwitnacy pigwowiec (oczywiście już dawno przekwitł )


Mój zaciszny kącik


Staruszek odpoczywa w cieniu Widać moją trawkę, która kosztowała mnie tyle pracy... Ale było warto!


Cyprysik Ivonne (ponoć)


Mój formowany cis


To jałowiec, który cięłam. I rabatka pod nim - teraz juz zagospodarowana


I na koniec mali mieszkańcy mojego ogrodu - piskleta kosa. Teraz już wyleciały z gniazda