Nie jem słodyczy i nie pijam pifka.. raz na miesiąć jedno i drugi i to w małych ilościach.... to chyba ten wiek
Trytomki żyją Ale po zimie był to obraz nędzy i rozpaczy, miałam ochotę wyrzucić
A teraz lecę do początku.. co tam kto i o co sie pytał...
Gruss An Aachen - zaliczana do róż historycznych.Miałam wszystkie 5 szt posadzone na jednej rabacie.Po ubiegłorocznej zimie myślałam,że mi 3 padły i wykopałam a le okazało się ,że jest w nich życie więc przesadziłam w inne miejsce.Odżyły i pewnie jak trafię to dokupię.Dla mnie idealna róża rabatowa.Ma wszystko co lubię
jednej z rabat robię obwódkę z lawendy.Po zimie musiałam sporo wyciąć ale jakoś zadowolone są.Ładnie komponują się z żółtymi różami.Tu na rabacie różowej
Lubię takie widoki [w tle stodoła nie nasza,zaznaczam]
Tuja Justynka,Berberys ,starzec ,róża która zakwitnie i jabłoń
ten kawałek skąpany w słońcu
kolejne przejścia
GoldenCover - Poulsena
Sweet Cover- Poulsena
Zakwitł Mrs.John Lang - róża która nie chciała rosnąć w gruncie i wiosną dałam do doniczki.
Kwiaty jednej z odmian macierzanki w zbliżeniu - prawda że urocze.....
Nawet te "maluchy" najniższa i najdelikatniejsza z moich macierzanek, tworząca bardzo zwarte poduchy powolutku zabiera soe za kwitnienie, najbardziej ja lubie
Jeszcze dzien, dwa ze słońcem a cała skarpa zakwitnie
Witam,
po dzisiejszym obchodzie ogrodu mam parę fotek. Pierwsze dwie róże zakwitły.:
Friesia
Tej nie znam po imieniu, kwitnie pierwszy raz a mam ją już chyba trzeci rok:
Piwonie przecudnie pachnące:
Pszczoła w pracy:
Bardzo lubie ten busz przy studni:
Szkoda że nie mogę przesłac i pokazać zapachów, każda z typów macierzanek pachnie inaczej, jedne bardziej słodko inna tak lekko cytrusowo ale wsystkie razem pachną cudnie , szczególnie w słońcu jak otworzę okno do sypialni albo jak wejdę na rabatę i poczochram je troche rękoma
Mam kilka odmian macierzanki, które róznia sie nie tylko kolorem kwiatów : ciemny fiolet, jasny fiolet, białe ale i kształtem i kolorem lisci oraz wysokoscią samych roslin. Oto mój taki trochę "macierzankowy bałagan"
Pogoda doskonała i nastąpiło wielkie kwitnienie.Praktycznie wszystkie kwitną. Poszłam rano a tam w nagrzanym powietrzu niepowtarzalny zapach róż. Tak pięknie pachną róże historyczne.
Kilka zdjęć ze skąpanego w słońcu ogrodu
Mozart - nie przemarzła mu ani jedna gałązka więc zrobił się ogromny.Bardzo polecam.Pąki zwiastują wielkie kwitnienie
jedno z wielu przejść- pewnie.Niestety warunki zdrowotne nie pozwalają na odpowiednie "wyrównanie" ścieżek.Ale mi to nie przeszkadza
Glamis Castle-róża angielska
obok niej jeszcze jedna angielka ale o niej jak zakwitnie
Przedogródek zakończony przy sypaniu kamienia trochę trawka nam się zdeptała, wyszło tak
Rośliny jeszcze są malutkie i efekt jest mierny może jakieś pomysły mi podsuniecie to jeszcze mogę dosadzić.
a ja ze swojej jestem tak zadowolona , tak fajnie sztywno sie trzymaja łodygi, może będziesz zadowolona nawet jakby była pomyłka , zaraz Ci poszukam zdjęć z tamtego roku ...
Podziwiam wszystkie róże, ale w tej się zakochałam i jeszcze w białej Winchester Cathedral
Życzę Ci wspaniałych i niezapomnianych wrażeń wyjazdowych
Będę oczekiwała powrotu i relacji ze Święta Róż na info
Trzykrotki mam w w 3 kolorach. Niebieskie , jasnoniebieskie i prawie białe. Są u mnie od zeszłego lata i są ogromne, a kupiłam je malutkie. Zamykaja się wieczorem. W pełnym słońcu pieknie rosną. Wyglądają trochę jak kwitnące trawy.
Kasiu na ławeczke zapraszam
Moje gozdziki są wieloletnie i w pierwszym roku były tylko białe, ale zmieniły sie na różowe nie poświęcam im wiele czasu , a lubię je z dzieciństwa.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Miło mi bardzo Marzenko
Mój M twierdzi jednak, że tak zaniedbanego ogrodu nie mieliśmy jeszcze tej wiosny. Przyczyną są ulewy nachodzące nas w tym tygodniu, choć grad nas oszczędził ( w innej części miasta spustoszenie wielkie poczynił).